Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował stanowiska, które napłynęły z rynku w sprawie projektu decyzji urzędu, która ma zastąpić umowę między Orange Polska a UPC Polska o warunkach dostępu do sieci światłowodowej wybudowanej przy udziale środków publicznych z programu Polska Cyfrowa. W konsultacjach swoje opinie przedstawiły cztery podmioty. Są to zainteresowani, czyli UPC (od 1 kwietnia należy do P4, grupa Iliad) i Orange Polska. Opinię wyraziła również Netia oraz zrzeszająca operatorów konkurencyjnych wobec Orange organizacja – Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji.
KIGEiT bije w UKE
Szczególnie ostro projekt decyzji i towarzyszącą jej argumentację skrytykował KIGEiT. Izba oceniła część argumentów UKE jako nielogiczne i podważające rolę regulatora. Gros jej postulatów dotyczy tego, aby koszty budowy ostatniego odcinka sieci (tzw. przyłącze) były ponoszone przez Orange Polska, a cena ich udostępnienia konkurentom odpowiednio niska.
UPC Polska i Netia już wcześniej publicznie prezentowały opinie, że koszty budowy tej części sieci są często na tyle wygórowane, że odstraszają operatora alternatywnego. M.in. w ten sposób tłumaczono, dlaczego telekomy te nie mają wielu abonentów podłączonych do sieci zbudowanych za unijne pieniądze przez Orange Polska. KIGEiT wyraża „zaniepokojenie i zaskoczenie", że UKE nie zamierza w poziom opłat ingerować i wnosi o weryfikację tego podejścia.
Jak rozumiemy, KIGEiT postuluje również, aby to Orange Polska ponosił koszty urządzeń potrzebnych, by świadczyć usługi dostępu do internetu (tzw. CPE, czy ONT). W ten sposób model korzystania z sieci unijnej byłby bardzo podobny do znanego wcześniej BSA (hurtowej usługi dostępu do internetu oferowanej przez Orange Polska jako operatora regulowanego).
Chcą niższych cen
Netia w swoim stanowisku również odniosła się do opłat za tzw. przyłącze. Uważa, że proponowane przez UKE zapisy wymagają doprecyzowania. Domaga się również obniżenia proponowanej opłaty za dostęp do słupów Orange Polska.