– W I półroczu sprzedaliśmy o połowę mniej komputerów stacjonarnych niż w analogicznym okresie 2008 r. – przyznaje. W pierwszych sześciu miesiącach zeszłego roku klienci nabyli od NTT System około 80 tys. komputerów stacjonarnych. W całym roku sprzedaż wyniosła 166 tys. sztuk. Zdaniem Kurka powtórzenie takiego wyniku jest już praktycznie niemożliwe. – Już sierpień i nie widać żadnych sygnałów, żeby sektor publiczny miał znowu zacząć kupować komputery – mówi.
Zmusiło to zarząd spółki do szukania oszczędności. – Pierwsze cięcie wydatków przeprowadziliśmy na przełomie I i II kwartału. Przygotowujemy się do kolejnej rundy optymalizacji kosztów – zapowiada Kurek. Przyznaje, że NTT System, ograniczając moce produkcyjne, musi zwalniać pracowników. – Jest to dla mnie szczególnie bolesne. Przez 20 lat działalności firma cały czas rosła, a ja przyjmowałem nowych ludzi.
Teraz muszę się żegnać z częścią z nich – wskazuje. Jego zdaniem zatrudnienie w spółce może w całym roku spaść o około 20 proc.Cięcia, oprócz załogi, dotykają również wydatków na logistykę, marketing czy usługi obce.Znacznie lepiej NTT System radzi sobie na rynku komputerów przenośnych. – W I półroczu sprzedaliśmy dwa razy więcej notebooków niż rok temu – mówi prezes.
Przyznaje jednak, że klienci wolą kupować od NTT System sprzęt obcych producentów (jest ich dystrybutorem), jak Lenovo czy Acer, niż wytwarzany pod własną marką. – Nie jesteśmy w stanie być tak elastyczni jeśli chodzi o konfigurację maszyn jak nasi zagraniczni konkurenci. Dodatkowo rodzime marki notebooków, w tym nasza, są znacznie słabsze i klienci po prostu im nie ufają – tłumaczy. Żeby to zmienić, spółka musiałaby sporo wydać na marketing i promocję, ale obecne czasy, jak uważa Kurek, nie sprzyjają tego typu wydatkom.
Zarząd jeszcze kilka miesięcy temu zapowiadał, że sprzedaż komputerów przenośnych zapewni firmie około 20 proc. rocznych obrotów. W związku z zapaścią na rynku komputerów stacjonarnych zweryfikował te założenia. – Myślę, że notebooki mogą nam przynieść nawet do 35 proc. rocznych przychodów – oświadcza Kurek.