Wyniki są tym bardziej rozczarowujące, że Betacomowi udało się zwiększyć o 31 proc. przychody ze sprzedaży usług IT (marże na tej działalności są wyższe niż na dystrybucji sprzętu IT). Wyniosły 42,1 mln zł wobec 32,15 mln zł rok wcześniej.

Negatywnie na wyniki spółki wpłynęły jednak zdarzenia jednorazowe częściowo związane z prowadzoną restrukturyzacją. Betacom poniósł 2,4 mln zł dodatkowych kosztów z tytułu realizacji umowy dla jednego z klientów z branży przemysłowej. Firma przeszacowała też o 184 tys. zł posiadane udziały w jednej ze spółek zależnych. Likwidacja dwóch nierentownych linii biznesowych kosztowała ją 421 tys. zł. Negatywnie na wyniki wpłynęły też koszty zatrudnienia nowego członka zarządu Rafała Jagniewskiego, co miało związek z przygotowywaną fuzją z EO Networks.

Plan nie wypalił i Jagniewski po kilku miesiącach odszedł z firmy.Ten rok obrotowy, jak pisze zarząd w komentarzu, ma być znacznie lepszy. Spółka obiecuje solidny zysk netto, który pozwoli, po dwóch latach przerwy, na wypłatę dywidendy. We wtorek za papiery Betacomu płacono, po 7-proc. spadku, 5,86 zł.