Comarch konsekwentnie rozbudowuje działalność w Niemczech. Uruchomił właśnie data center (centrum przetwarzania danych) we Frankfurcie nad Menem. Polska spółka nie budowała w tym mieście własnego obiektu (takowy powstaje w Dreźnie) ale skorzystała z zasobów firmy e-Shelter, które posiada dwa budynki przystosowane do tego typu działalności.

Przedstawiciele Comarchu tłumaczą inwestycję we frankfurckie data center oczekiwaniami klientów, którzy nie chcieli, żeby strategiczne dla nich dane były przychowywane poza Niemcami, tzn. w Krakowie. - Od momentu wprowadzenia usług przechowywania danych na niemieckim rynku mogliśmy wielokrotnie przekonać się o tym, jak wysokie wymagania stawiają tamtejsi klienci pod względem bezpieczeństwa ochrony danych - wyjaśnia Rafał Głąb, odpowiedzialny w Comarchu za pion infrastruktury w regionie DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria).

Comarch deklaruje, że dzięki nowemu data center będzie poszerzał ofertę na rynku niemieckim. – Chcemy oferować na tamtejszym rynku pełną paletę naszych produktów. Dlatego zdecydowaliśmy się na zawarcie partnerstwa z e-Shelter jeszcze przed ukończeniem budowy centrum przetwarzania danych w Dreźnie – dodaje Janusz Filipiak, prezes Comarchu.

Najważniejszą inwestycją polskiej spółki za Odrą był zakup niemieckiej spółki SoftM (obecnie Comarch Software und Beratung), która produkuje i sprzedaje rozwiązania do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP). Inwestycja pochłonęła 17,6 mln euro.