Pierwsza fala wzrostów zatrzymała się pod koniec sierpnia właśnie przy poziomie 61,8 proc. Atak podaży sprowadził wówczas cenę do lokalnego minimum 13,20 zł. Ubiegły wzrostowy tydzień przyniósł jednak poprawę sytuacji technicznej. Kurs przebił najpierw 50 sesyjną średnią, a następnie linię trendu spadkowego. Zdołał też zaliczyć maksimum ruchu na poziomie 15,50 zł. Udało się zatem ponownie naruszyć zniesienie 61,8 proc. Dzisiejsza sesja utrzymuje ceny nieco niżej, ale popyt nie ma chyba ochoty zbytnio się oddalać. Jeśli byki wznowią zakupy i uda się wyjść nad 15,37 zł, możemy liczyć na ruch w kierunku 17,69 zł i konsekwentne odrabianie całości wakacyjnych strat. Ewentualny powrót pod linię trendu zwiększy prawdopodobieństwo przejścia w ruch boczny z dolną granicą w strefie 13,95-13,20 zł.