Firma, żeby zachęcić inwestorów do kupowania akcji, przygotowała wiele zachęt. Prezes Krzysztof Seweryn podpisywał z inwestorami umowy, w których się zobowiązywał, że odkupi od nich akcje po  0,37 zł, jeśli spółka nie zrealizuje prognoz finansowych na 2012 r. Ponadto każdy z graczy, który złożył zapis na ponad 10 tys. zł, dostawał bon o wartości 4 proc. kwoty zapisu. Mógł go wymienić na sprzęt IT.

Strategia okazała się trafiona. Nowe akcje Inwazji PC objęło 32 graczy. – Część podpisała ze mną umowy. Część wybrała laptopy – mówi prezes.

Inwazja PC?wyda pieniądze na rozwój sprzedaży eksportowej, najpierw w Niemczech, a potem na Wschodzie.