Portfel zamówień Asseco Poland na 2012 r. ma wartość 3144 mln zł czyli jest o 120 proc. większy niż rok wcześniej. – Kluczowy wpływ na ten przyrost miało powiększenie grupy o izraelską Formula Systems – przyznaje Adam Góral, prezes spółki. Twierdzi, że portfel oczyszczony z tego zdarzenia jest o 19 proc. większy. Równie pozytywne zmiany zaszły w portfelu zamówień na oprogramowanie własne. Spółka ma podpisane umowy za 2691 mln zł co oznacza wzrost o 132 proc. (bez Formula Systems jest to 19 proc.).

Asseco Poland liczy też w przyszłym roku na nowe zamówienia w sektorze publicznym, m.in. w GUS, resorcie finansów, służbach mundurowych ale także w komercyjnym: grupie Telekomunikacji Polskiej i sektorze energetycznym. Walczy też w przetargu (jest na krótkiej liście) na stworzenie nowego systemu IT dla PZU. Obecne rozwiązanie Insurer, które stworzył Prokom, ma działać co najmniej do 2014 r. (Asseco Poland serwisuje Insurera).

Informatyczna firma zamierza kontynuować politykę akwizycyjną. Wciąż szuka mniejszych firm, które są liderami na lokalnych rynkach lub mają produkty, które mogą uzupełnić ofertę całej grupy. – Prowadzimy rozmowy w wielu krajach. Znaleźliśmy parę obiecujących spółek poza Polską na rynkach, na których nie jesteśmy obecni – twierdzi Przemysław Sęczkowski, wiceprezes Asseco Poland. Zdradza, że giełdowa spółka myśli też o zakupach na znacznie większą skalę. - Nadszedł czas na szukanie dużych partnerów. To powinien być podmiot o rozmiarach zbliżonych do nas – oświadcza Sęczkowski. Adam Góral, prezes Asseco Poland ujawnia, że spółka analizuje pod tym kątem kilkadziesiąt firm. - Spotykamy się, rozmawiamy. Pomagają nam koledzy z Izraela. Koncepcja skokowego wzrostu jest bardzo starannie przygotowana. Wierzę, że znowu podejmiemy takie ryzyko – Góral. Zastrzega, że Asseco Poland chce budować partnerskie związki ale nie zrezygnuje z bycia firmą konsolidującą.