Sprzedająca specjalistyczne oprogramowania dla projektantów, architektów i inżynierów spółka, jak twierdzi jej prezes, sprawnie radzi sobie z negatywnymi skutkami spowolnienia gospodarczego. – Wakacyjne miesiące tradycyjnie były słabe. Jednak od początku września sprzedaż wygląda naprawdę dobrze – mówi Jarosław Jarzyński, prezes Procadu.
Przyznaje, że kołem zamachowym sprzedaży są m.in. rabaty, których udziela amerykański Autodesk (producent aplikacji CAD, które sprzedaje Procad). – Nasz partner agresywnie walczy o rynek europejski, gdzie w ostatnich kwartałach radzi sobie nieco gorzej – wyjaśnia Jarzyński. Kierowana przez niego spółka korzysta również na tym, że jej bezpośredni konkurenci na naszym rynku, również dystrybuujący rozwiązania Autodesk, radzą sobie gorzej ze spowolnieniem gospodarczym. – Mamy najwyższy w Polsce status partnerski Autodesk co pozwala nam kupować bezpośrednio od producenta z pominięciem pośredników. To daje nam przewagę, której nie mają nasi rywale – wyjaśnia.
Według Jarzyńskiego, szczególnie dobrze prezentuje się sprzedaż do firm z sektora mechanicznego. Sporo kupują też biura architektoniczno-projektanckie, które w I półroczu ograniczały inwestycje. – Na szczęście wśród naszych klientów nie było firm zajmujących się budownictwem drogowym bo teraz moglibyśmy mieć problemy – oznajmia prezes.
Pozytywnie ocenia perspektywy na kolejne miesiące tego roku. Zastrzega jednak, że o ostatecznych wynikach zdecyduje dopiero grudniowa sprzedaż. – Na razie nie mamy powodów, żeby zmieniać cele finansowe na 2012 r. – oznajmia. Z jego wcześniejszych wypowiedzi (firma nie publikował prognozy) wynika, że na poziomie jednostkowym Procad chciałby zarobić co najmniej 1 mln zł netto. Kolejne kilkaset tysięcy mają dołożyć spółki zależne. Po sześciu miesiącach zysk netto spółki sięgał 0,1 mln zł. W całym 2011 r. było to 0,65 mln zł. Na poziomie grupy zarobek w I półroczu zamykał się kwotą 0,14 mln zł. W poprzednim roku sięgał 0,62 mln zł. Pozytywnie na wyniki Procadu, jak twierdzi Jarzyński, będzie wpływała przeprowadzona w firmie restrukturyzacja. – Pilnujemy kosztów. Zmniejszyliśmy nieco zatrudnienie. Efekty tych działań stopniowo pojawiają się w naszych sprawozdaniach – mówi.
Deklaruje, że firma będzie chciała podzielić się zarobkiem z akcjonariuszami. – Nasza kondycja jest dobra. Mamy sporo gotówki. Nie musimy wspierać finansowo spółek zależnych bo radzą sobie coraz lepiej – oświadcza. Jego zdaniem Procad może przeznaczyć na dywidendę nawet cały zysk za 2012 r. Zakładając, że wyniesie deklarowane 1 mln zł dywidenda może sięgnąć (uwzględniając, że spółka ma prawie 13 proc. własnych akcji) nawet 12-13 groszy na walor.