CD Projekt chce wykorzystać boom towarzyszący grom symulacyjnym. Symulatory to jeden z najszybciej rosnących segmentów gier komputerowych na świecie. – Trend ten zauważalny jest również w Polsce – twierdzi Michał Gembicki, członek zarządu Cdp.pl, spółki zależnej CD Projektu zajmującej się działalnością dystrybucyjną (sprzedaje gry komputerowe, w tym w postaci cyfrowej, i filmy innych producentów). Gembicki zdradza, że w 2012 r. symulatory stanowiły już 10 proc. sprzedaży Cdp.pl. Rok wcześniej udział był istotnie mniejszy. Tylko w IV kwartale klienci kupili od Cdp.pl około 100 tys. kopii różnych symulatorów.

Żeby dodatkowo zwiększyć przychody z tego źródła, Cdp.pl zdecydowała się wypuścić na rynek „Farming Simulator 2013: Edycja Ursus". Gra powstaje we współpracy z Ursusem, największym w Polsce producentem maszyn rolniczych. – Chcemy odświeżyć markę Ursus, która mimo że doskonale znana i rozpoznawana, jest nieco przykurzona i wymaga odświeżenia – mówi Karol Zarajczyk, wiceprezes Ursusa.

Bazą do „Farming Simulator 2013: Edycja Ursus" będzie gra „Farming Simulator 2013" stworzona przez Giant Software. Na całym świecie sprzedano już 3 mln gier z tej serii. – Tylko w IV kwartale 2012 r. sprzedaliśmy 50 tys. kopii „Farming Simulatora 2013" – mówi Gembicki. Giant Software na zlecenie Cdp.pl wyprodukuje specjalny dodatek (wspomniany „Farming Simulator 2013: Edycja Ursus") na polski rynek. Fani będą mogli w nim wybrać jeden z pośród 10 modeli ciągników Ursus (w tym kilku starszych) i aż 100 modeli różnych maszyn rolniczych. Nowa gra trafi na rynek wiosną. Oficjalna premiera zaplanowana jest 8 marca na targach Agroma w Kielcach.

Przedstawiciele Ursusa i CD Projektu nie chcą zdradzać, ile kosztowało będzie stworzenie dodatku, ani jakiej sprzedaży oczekują. – Dzielimy się nakładami. Podobnie będziemy też dzielić się zyskami – mówi Piotr Nielubowicz, członek zarządu giełdowej spółki odpowiedzialny za finanse.

Twierdzi, że CD Projekt liczy na sprzedaż co najmniej kilkudziesięciu tysięcy kopii „Farming Simulatora 2013: Edycja Ursus". – Inwestycje zwróci się stosunkowo szybko. Przedsprzedaż już ruszyła. Mam nadzieję, że do oficjalnej premiery sprzedamy tyle kopii, że pokryjemy wydatki związane z tym przedsięwzięciem – mówi Nielubowicz.