Najpierw Paweł Szpigiel z DM mBanku uznał, że papiery grupy są przewartościowane i wycenił papier na 22 zł, a w czwartek odtajniony został raport BDM z 19 stycznia, w którym Maciej Bobrowski ustalił cenę docelową akcji grupy na 20,11 zł. O ile w przypadku DM mBanku była to zmiana podejścia, o tyle BDM opublikował rekomendację po dwuletniej przerwie i pozostał sceptyczny.
Specjalista DM mBanku uważa, że inwestorzy zbyt wysoko w porównaniu z innymi operatorami w regionie wyceniają składową grupy Cyfrowego Polsatu, jaką jest sieć Plus.
Publikacja wyników za IV kw. 2014 r. będzie – jak zwykle – okazją do ewentualnych rewizji wycen. Czy do nich dojdzie – nie jest przesądzone, ponieważ Cyfrowy Polsat należy do giełdowych firm lubianych. Wskazuje na to chociażby średnia wycen domów maklerskich z 12 miesięcy: wynosi 26,3 zł.
Trzeba zauważyć, że od rezygnacji prezesa Dominika Libickiego kurs akcji Cyfrowego Polsatu jest bliższy wycenom sceptyków. W czwartek za walor grupy płacono niecałe 23 zł, a całą na 14,7 mld zł, wyżej niż wyprzedawanego ostatnio Orange (10,2 mld zł).