Jak czytamy w druku sejmowym, Magdalena Gaj miała złożyć rezygnację z pełnionej funkcji. 4 lipca wniosek premier Szydło trafił do Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. KCIiNT zbiera się teoretycznie 5 i 6 lipca. W porządku obrad nie było do tej pory wniosku premier.
- Jakiś czas temu postawiłam kilka celów, które zrealizowałam. I po 15 latach w administracji zdecydowałam się złożyć rezygnację. Zostawiam po sobie LTE, naziemną telewizję cyfrową i ruszenie budowy światłowodów w Polsce. Czas na inne wyzwania - napisała w odpowiedzi na nasze pytanie Magdalena Gaj.
O tym, że prezes UKE mianowana na stanowisko jeszcze na wniosek premiera Donalda Tuska rozstanie się z urzędem po rozdysponowaniu pasma 800/2600 MHz spekulowano od dłuższego czasu. Na następcę Gaj typowany jest Krzysztof Dyl, powołany już za nowego rządu wiceprezes UKE.