Operatorzy telekomunikacyjni w regionie działają w środowisku wysokich defensywnych nakładów inwestycyjnych, jednak większość z nich wciąż jest w stanie dostarczać godziwych wolnych przepływów pieniężnych – pisze Małgorzata Żelazko, analityk DM PKO BP w raporcie z 23 sierpnia poświęconym notowanym operatorom telekomunikacyjnym, a zatytułowanym „3 strong calls" (ang. trzy silne/pilne wezwania/sygnały).
Za godziwe wolne przepływy uważa takie, które sięgają ponad 7 proc. kapitalizacji danej firmy.
„Największa presja wciąż widoczna jest w głosowej telefonii stacjonarnej. Z kolei w segmencie internetu stacjonarnego operatorzy udowadniają, że są w stanie dostarczać solidne wyniki, jeśli posiadają konkurencyjną infrastrukturę. Spodziewamy się kontynuacji trendów konsolidacyjnych, co umożliwi konwergencję, realizację synergii i niższą konkurencję" – napisała analityk biura.
W raporcie DM PKO podtrzymuje rekomendację „kupuj" dla Cyfrowego Polsatu i Magyar Telekom oraz zalecenie „trzymaj" dla O2 Czechy i Telekomu Austria. Akcję grupy kontrolowanej przez Zygmunta Solorza biuro wycenia na 29,2 zł (26,5 zł w dniu wydania raportu), walor Magyar Telekom na 533 forintów (vs 480), O2 na 294 koron (276,5), a Telekomu Austria na 8,3 euro (8,2).
Do grona telekomów, których akcje warto kupić Małgorzata Żelazko zaliczyła Play Communications (to pierwsza rekomendacja dla spółki biura jeśli nie liczyć wyceny przygotowanej na potrzeby IPO). DM PKO BP wycenia walor na 40,5 zł, podczas gdy 23 sierpnia płacono za papier 35,4 zł.