Prezes Marek Tymiński podkreśla, że zmniejszenie rozmiarów studia było najtrudniejszą decyzją, jaką podjął w ciągu ostatnich lat. Teraz w spółce zostanie zespół 30 osób, a dodatkowo będą ją wspierać podwykonawcy. Próbowaliśmy ustalić, o ilu pracowników skurczył się zespół, ponieważ na branżowych forach pojawiła się informacja, że pracę straciła zdecydowana większość deweloperów i że de facto zlikwidowano oddział w Rzeszowie. Spółka poinformowała nas jednak, że nie udziela szczegółowych informacji na temat dokonanych redukcji. Zdementowała natomiast informację, jakoby zostali tylko pracownicy administracyjni i ci związani z działalnością wydawniczą. – Wspomniane 30 osób to zespół deweloperów – podkreśliła.
Teraz CI Games pracuje nad grą z gatunku tactical shooter. W ubiegłym roku wypuściło na rynek „Snipera 3". Początkowy odbiór gry był słaby m.in. z powodu błędów technicznych. Spółka je sukcesywnie poprawiała, co pomogło sprzedaży. Do chwili obecnej przekroczyła ona 1 mln egzemplarzy. Liczba ta obejmuje zarówno fizyczne nośniki, jak i dystrybucję cyfrową. CI Games w piątek potwierdziło również to, co wcześniej zarząd zapowiadał: wartość przychodów grupy w 2017 r. przekroczyła 100 mln zł, a biznes był rentowny.
W ciągu najbliższych dwóch lat Ci Games zamierza zrealizować przynajmniej trzy projekty o łącznej wartości 100 mln zł. Tymiński podkreśla, że dysponując ponad 10 mln zł środków własnych i korzystnym finansowaniem bankowym o wartości 35 mln zł, spółka jest dobrze przygotowana do realizacji tych planów. Informuje zarazem, że trwają rozmowy z kilkoma uznanymi studiami, dotyczące oczekiwanej kontynuacji tytułu „Lords of the Fallen". Ci Games ma nadzieję sfinalizować rozmowy i rozpocząć produkcję w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
W czerwcu 2017 r. giełdowa firma ogłosiła nową strategię zakładającą produkcję mniejszych gier i skoncentrowanie się również na działalności wydawniczej. kmk