Czwartkową sesję notowania 11bit studios rozpoczęły od spadków. Przed godz. 10 akcje tanieją o ponad 2 proc. do 526 zł.
Przychody studia w 2020 r. urosły do 87,1 mln zł z 71,2 mln zł. Zysk operacyjny poszedł w górę do 40,8 mln zł z 25,9 mln zł, a zysk netto do 37,4 mln zł z 23,7 mln zł. W samym IV kwartale zysk wyniósł 5,3 mln zł. Był o 55 proc. niższy w ujęciu rok do roku i o 24 proc. niższy od konsensusu analityków publikowanego przez PAP. Zysk operacyjny w IV kwartale wyniósł 5,8 mln zł i był niższy odpowiednio o 46 proc. (r/r) i o 28 proc. (konsensus). Natomiast przychody w IV kwartale rok do roku spadły o 13 proc. do 19 mln zł, ale były wyższe od konsensusu (o prawie 8 proc.).
Obecne gry....
Przemysław Marszał, prezes 11 bit studios podkreśla, że przychody za 2020 r. są najwyższe w historii spółki. Rekordowe są też jej zasoby finansowe. Na koniec grudnia spółka miała ulokowane na kontach bankowych lub w bezpiecznych instrumentach finansowych ponad 96 mln zł. To o prawie 17 proc. więcej niż rok wcześniej. Po uwzględnieniu należności handlowych, sięgających niemal 12 mln zł, łączne zasoby finansowe wynoszą prawie 108 mln zł.
Wyniki za 2020 r. są konsekwencją skutecznej monetyzacji gier własnych, czyli „Frostpunka” i „This War of Mine” oraz z wydawnictwa 11 bit publishing (w tym „Moonlightera” i „Children of Morta”).
„Szczególnie zadowoleni jesteśmy ze sprzedaży „Frostpunka” oraz płatnych dodatków do tej gry wydanych w ramach tzw. Season Pass, mimo że od jej premiery, wiosną 2018 roku, minęło już przeszło trzy lata” - czytamy w piśmie zarządu do akcjonariuszy, dołączonym do raportu rocznego.