Początek bieżącego tygodnia na rynku złota upływa pod znakiem presji podażowej. Wczoraj cena złota osunęła się do okolic 1940-1947 USD za uncję, a dzisiaj rano także porusza się w tych rejonach. Tym samym, cena złota zeszła poniżej dolnego ograniczenia kanału konsolidacyjnego, czyli poniżej 1955 USD za uncję. Na razie naruszenie tego poziomu nie ma istotnej wymowy – jednak jest bardzo prawdopodobne, że już dziś notowaniom złota nadany zostanie kierunek na kolejne dni.
Obecna zniżka cen złota ma związek z siłą amerykańskiego dolara, która z kolei wynika z oczekiwań jastrzębiego przekazu prezesa Fed, Jerome Powella, podczas wystąpienia w amerykańskim Kongresie. Dziś Powell ma przemawiać przed Izbą Reprezentantów, a jutro wystąpić w Senacie – więc wiele wskazuje na to, że najbliższe sesje będą zdominowane przez komentarze związane z tym wydarzeniem. Retoryka Fed będzie miała także najprawdopodobniej dominujący wpływ na kierunek poruszania się notowań złota w najbliższym czasie.
Notowania złota – dane dzienne
Jastrzębi ton jest uwzględniony w cenach, więc jeśli Powell go potwierdzi, ale nie zaprezentuje żadnych szczegółów lub konkretnych terminów podwyżek stóp procentowych – to może to nie wystarczyć amerykańskiemu dolarowi do kontynuowania zwyżek, a wtedy także presja na spadek cen złota byłaby mniejsza. W takim wypadku (oraz oczywiście w scenariuszu bardziej gołębiego podejścia Fed) notowania złota mogłyby powrócić do kanału konsolidacyjnego. Natomiast jeśli Powell faktycznie zaprezentuje spójny plan odważnego zacieśniania polityki monetarnej, to notowania złota mogłyby kontynuować zniżkę, przybliżając się do poziomu 1900 USD za uncję.
KUKURYDZA
Rajd cen kukurydzy w górę.