Cena srebra wzrosła w ostatnim czasie o ponad 20 proc., odbijając się z okolic 20 USD za uncję do 25 USD. Niemniej jednak ten krótkoterminowy ruch, jaki miał miejsce w ciągu ostatniego półtora miesiąca, może wpisywać się w o wiele szerszy kontekst sytuacji. Mowa tu o długoterminowym spojrzeniu na cenę srebra w USD od 2015 r.
To wtedy notowania przeszły w trend boczny między 20 i 14 USD, a sytuacja ta trwała aż do momentu uderzenia pandemii w rynki finansowe, gdy cena srebra spadła w okolice 12 USD za uncję. Z punktu widzenia wykresu przez lata mogła tworzyć się struktura akumulacji, a po wybiciu w dół rynek zaczął bardzo szybko odrabiać straty i wzniósł się aż do 30 USD. Z tego miejsca powrócił w okolice 20 USD, czyli rejonu poprzedniego górnego ograniczenia trendu bocznego sprzed epidemii. Z tego miejsca notowania ponownie ruszyły na północ, co może otwierać drogę nawet w stronę 30–35 USD za uncję.
Podobnie może kształtować się sytuacja na rynku miedzi, której cena w USA przetestowała szczyt z 2018 r. przy poziomie 3,3 USD. Od tamtego czasu notowania wzrosły powyżej 4 USD, co także może otwierać drogę na wyższe poziomy w średnim i długim terminie.
Czy srebro i miedź okażą się interesującymi metalami w najbliższej przyszłości? Być może tak i tutaj warto również mieć na względzie KGHM.