Cena tego kruszcu, mimo zwyżek na początku tygodnia i chwilowego przekroczenia poziomu 1820 USD za uncję, pod koniec tygodnia powróciła do bariery na poziomie 1800 USD za uncję. Chociaż cenowo na rynku złota miniony tydzień był dość neutralny, to pod kątem informacji i danych makroekonomicznych nie można powiedzieć tego samego. W środę opublikowane zostały dane dotyczące inflacji CPI, a w czwartek inflacji PPI w USA. Najwięcej uwagi przyciągnął odczyt środowy, ale warto zaznaczyć, że oba odczyty okazały się niższe od rynkowych oczekiwań. Tym samym przyczyniły się one do wyraźnej zniżki wartości amerykańskiego dolara, która najmocniejsza była w środę, tuż po publikacji danych dotyczących inflacji CPI.
Złoto zareagowało na zniżkę wartości dolara mało dynamicznie. Co prawda tuż po publikacji danych jego notowania zwyżkowały, ale stronie popytowej wystarczyło siły na bardzo krótko. Już w środę do końca dnia sprzedający zneutralizowali wcześniejsze zwyżki, a później cena złota pozostała w rejonie 1800 USD za uncję.
Tak słaba reakcja cen złota może być sygnałem, że inwestorzy nie są przekonani co do trwałości osłabienia amerykańskiego dolara. Ma to uzasadnienie, ponieważ na razie przedstawiciele Fedu sugerowali, że będą utrzymywać jastrzębią politykę monetarną, ponieważ mimo wszystko inflacja znajduje się na wysokim poziomie.