Te dwa kruszce systematycznie zdawały się tracić wraz z zyskującym na szerokim rynku dolarem amerykańskim. Finalnie srebro potaniało o ponad 14 proc., co było najgorszym od 2011 r. tygodniem dla notowań tego metalu, a uncja złota notowana w dolarach straciła niecałe 5 proc. wartości. Obecny tydzień zdaje się przynosić stabilizację cen kruszców, co ma związek ze stabilizacją notowań dolara amerykańskiego. Z szerszej perspektywy ostatnie spadki notowań srebra, łącznie sięgające 27 proc., oraz złota, których skala była nieporównywalnie mniejsza, tylko 11 proc., wydają się być tylko korektą w trendzie. Spoglądając na wykres cen złota w relacji do poziomu oprocentowania amerykańskich obligacji oraz oczekiwań inflacyjnych w USA, dość jasno można zauważyć, że na przestrzeni lat kruszec drożał wtedy, gdy zmniejszały się realne stopy procentowe w USA (inflacja rosła szybciej niż oprocentowanie obligacji) – i odwrotnie. Jeśli wierzyć prognozom Rezerwy Federalnej, to z czasem w USA powinniśmy obserwować pogłębianie się ujemnych realnych stóp procentowych w kierunku minus 2 proc. (o tyle inflacja może przewyższać oprocentowanie obligacji). To oznacza, że biorąc pod uwagę, że obecnie poziom ujemnych realnych stóp jest w okolicach minus 1 proc., złoto mogłoby mieć przestrzeń do pokonania ostatniego szczytu, a skala wzrostu może zależeć od tego, kiedy inwestorzy zaczną ocze- kiwać inflacji w USA. ¶