Ostatni raz taką determinację kupujących czarne złoto widzieliśmy w kwietniu, gdy ceny zawracały po pamiętnym tąpnięciu na kontraktach na ropę. Aktualna zwyżka zdaje się prowadzić rynek do najwyższych poziomów od trzech miesięcy, testując okolice 44 USD za baryłkę. Ostatnia fala wzrostowa zdaje się mieć miejsce wraz z pojawiającymi się kolejnymi informacjami o tym, że już wkrótce będzie dostępna skuteczna szczepionka przeciwko Covid-19 wraz z informacjami o tym, że OPEC+ może wydłużyć czas ograniczenia produkcji do końca I kwartału 2021 r. z końca tego roku. Kraje OPEC+ już wcześniej zapowiadały, że będą w stanie się porozumieć z ograniczeniem podaży do momentu, gdy na rynek nie trafi skuteczna szczepionka i tym samym, gdy w konsekwencji powrotu gospodarki do normalności, nie wzrośnie popyt na paliwa. Potencjalny wzrost na rynku ropy może mieć także związek z poprawą nastrojów na szerokim rynku, gdyż Donald Trump zlecił uruchomić formalny proces przekazania władzy nowej administracji. Tym samym ryzyko kwestionowania wyniku wyborów zdaje się, że minęło. Tymczasem Arabia Saudyjska potwierdziła, że rebelianci w Jemenie zaatakowali zbiornik z ropą naftową wewnątrz centrum dystrybucji paliwa w północnej prowincji kraju. To mogą być co prawda jednorazowe czynniki sprzyjające zwyżkom cen ropy, ale wystarczającego do tego, aby cena zwyżkowała cztery tygodnie z rzędu. ¶