KGHM przez większą część tego roku nie zachwycał na tle silnego rynku, ale od połowy września popyt się zaktywizował, m.in. dzięki zwyżkom surowców – miedzi i srebra. Kurs KGHM w piątek przed południem rośnie o ponad 3 proc. do 232 zł, natomiast dzienne maksimum jak na razie wypadło na 235 zł. W trakcie pierwszej godziny sesji właściciela zmieniły akcje o wartości sięgającej 60 mln zł. Notowaniom pomaga nowa rekomendacja dla akcji miedziowego koncernu. Jak podaje Bloomberg, JP Morgan podwyższył rekomendację dla spółki do „przeważaj” z „neutralnie”. Cena docelowa akcji została ustalona na 265 zł, co oznacza 14-proc. przestrzeń do wzrostu względem obecnego kursu.
Analitycy poszczególnych instytucji nie są jednak zgodni co do wyceny KGHM. I tak na przykład kurs przebił już cenę docelową wyznaczoną przez DM BOŚ w raporcie z 1 października (poszła w górę do 200 zł ze 120 zł).
Rajd notowań KGHM widać od połowy września. Wtedy za akcję miedziowego koncernu trzeba było zapłacić niespełna 140 zł. Najnowsze wzrosty pozwoliły już przebić wcześniejsze rekordowe poziomy z maja 2021 r. (niespełna 231 zł). Kapitalizacja KGHM przekracza 46 mld zł. Daje mu to szóste miejsce na liście krajowych spółek o największej kapitalizacji na GPW. Przed KGHM są tylko: Orlen, PKO BP, PZU, Pekao i Santander BP.
Z fundamentalnego punktu widzenia notowaniom KGHM sprzyja rosnąca cena miedzi. Również perspektywy dla notowań tego surowca pozostają dobre. Analitycy zakładają, że w 2026 r. globalny rynek będzie borykał się z niedoborem miedzi (m.in. z powodu gromadzenia zapasów w USA), co z kolei powinno dalej wspierać jego wycenę. Ponadto srebro i złoto wydają się bezpieczną przystanią w czasach gospodarczej niepewności. Metale te są również postrzegane jako kluczowe surowce niezbędne do globalnej transformacji energetycznej. Trwają też prace nad obniżeniem tzw. podatku miedziowego, co ma przynieść KGHM kilkaset milionów złotych oszczędności rocznie.