Cena, jaką grupa PCC przedstawiła w tzw. ofercie wiążącej, jest istotnie niższa nie tylko od tej, jaką miała zapłacić w 2006 r., ale także od bieżącej wyceny rynkowej – powiedziała „Parkietowi” anonimowo osoba zbliżona do negocjacji.
– Rozmów na temat ceny później nie było – dodała. Mimo to właśnie ten inwestor otrzymał wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu Azotów Tarnów i ZAK. Według naszych informacji jest również w gronie trzech podmiotów, z którymi prowadzone będą rozmowy o sprzedaży Ciechu.
[srodtytul]Mniej niż w 2006 roku[/srodtytul]
Grupa PCC miała kupić zakłady z Tarnowa i z Kędzierzyna już przed blisko czterema laty. Za 80-proc. pakiety ich akcji oferowała odpowiednio 365,8 mln zł i 100 mln zł. Ponadto zobowiązała się do wielkich inwestycji, których wartość w Tarnowie miała sięgnąć 500 mln zł, a w ZAK 360 mln zł. Inwestor uzgodnił także z załogami obu spółek bogate pakiety socjalne (w tym premię integracyjną w wysokości 6–10 tys. zł na osobę i pięcioletnie gwarancje zatrudnienia).
Cena za jedną akcję Azotów Tarnów wynosiła wtedy 190,5 zł – to przekłada się dziś na 19,05 zł (nastąpił split papierów). Cenę w ofercie publicznej z 2008 r. ustalono na 19,50 zł. Kurs na wczorajszym zamknięciu GPW wynosił 15,05 zł, średni kurs z ostatnich trzech miesięcy – około 15,5 zł.