Jeśli firma nie zdąży przedłożyć dokumentów do 25 listopada, pożyczone 150 mln zł będzie musiała natychmiast zwrócić.

Jak wynika z naszych informacji, opracowaniem końcowej wersji programu restrukturyzacji wciąż zajmuje się zarząd Polic. Gdy skończy pracę, plan ma być przedstawiony radzie nadzorczej, a po zaakceptowaniu przez nią jeszcze zweryfikowany przez Agencję Rozwoju Przemysłu i UOKiK. Dopiero potem dokument razem z wnioskiem o zamianę pożyczki na ratowanie przedsiębiorstwa na pomoc na restrukturyzację spółki trafi do Komisji Europejskiej. Decyzję w tej sprawie, po ostatecznym zaakceptowaniu przez KE przedłożonej dokumentacji, podejmie ARP.

Komisja zbada program restrukturyzacji od strony ekonomicznej i prawnej. Zaproponowane przez zarząd w tym planie działania muszą zapewnić spółce trwałą rentowność oraz tzw. zdolność kredytową i inwestycyjną. Z chwilą przedłożenia Komisji programu restrukturyzacji, spłata już otrzymanej pomocy publicznej ulegnie prolongacie do momentu podjęcia decyzji. Na tę Police mogą poczekać nawet 18 miesięcy, tyle czasu będzie bowiem miała KE na ustosunkowanie się do propozycji.

Rada nadzorcza Polic w połowie września zaaprobowała już plan naprawczy, który w sporej części jest zbieżny z propozycjami, jakie Police chciałyby przedstawić Komisji. Można zatem przypuszczać, że z uzyskaniem aprobaty nadzoru dla programu restrukturyzacyjnego nie będzie większych kłopotów. 11 października NWZA zakładów postanowiło o dalszym ich istnieniu. Decyzja w tej sprawie musiała być podjęta, ponieważ strata firmy przekroczyła sumę jej kapitału zapasowego, rezerwowego i jedną trzecią kapitału zakładowego.