W tym tygodniu komórka ta została rozwiązana. W konsekwencji inwestorzy, a także analitycy przyglądający się sytuacji w Ciechu, zostali pozbawieni kontaktu ze spółką. – Nasze relacje i tak pozostawiały wiele do życzenia, ale teraz nie mamy się już w ogóle do kogo zgłosić z pytaniami dotyczącymi działalności spółki – powiedział nam anonimowo jeden z analityków dużego biura maklerskiego.
Na nasze pytanie o to, kto obecnie zajmuje się kontaktem z inwestorami, przedstawiciele spółki odpowiedzieli, że nie ma jeszcze wyznaczonej takiej osoby. Nie wiadomo też, kiedy i czy w ogóle taka osoba się pojawi. Usłyszeliśmy jedynie, że zwolnienia w dziale IR to element większego planu redukcji etatów. – Grupa Ciech jest w trakcie restrukturyzacji, a redukcja zatrudnienia jest jednym z jej elementów. Zmiany te wynikają z konieczności poprawy efektywności i rentowności produkcji, poprawy i utrzymania konkurencyjności na rynku oraz potrzeby koncentracji spółki na biznesie sodowym – poinformowała nas Sylwia Przytulska, rzeczniczka Ciechu.
Na koniec 2012 r. w grupie Ciech pracowało prawie 5,5 tys. osób. Zatrudnienie jest redukowane systematycznie od 2009 r., kiedy w grupie pracowało ponad 7 tys. osób. Oprócz zwolnień Ciech uruchamia też programy dobrowolnych odejść, m.in. w zakładach Soda Polska. – Do tej pory do tego programu zgłosiło się już około stu osób. Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją w spółce, ale daliśmy sobie czas, żeby zobaczyć, jaki system pracy zaproponuje nam zarząd po zmniejszeniu liczby pracowników – mówi Paweł Krajewski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Janikosoda.
Według naszych informacji w samej spółce Ciech pracę ma stracić około 35 osób, a w rumuńskiej fabryce US Govora aż 300 pracowników. Sama spółka nie podaje żadnych oficjalnych informacji dotyczących planowanej liczby osób przeznaczonych do zwolnienia.