O spotkaniu w Moskwie przedstawiciele polskiej firmy mówili jak o rozmowach ostatniej szansy, po których – w przypadku fiaska – PGNiG może wystąpić do międzynarodowego arbitrażu. Ustalono, że w przyszłym tygodniu rozmowy zostaną wznowione w Warszawie. I nawet jeśli nie przyniosą rezultatu, to może być wyznaczony kolejny termin. Również w przypadku, gdyby PGNiG skierował wniosek do Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie – niezależnie od trwającego tam postępowania – szefowie obu firm mogą kontynuować negocjacje.
Oczekiwania polskiej firmy są duże – liczy na zmianę sposobu obliczania ceny za rosyjski surowiec i przywrócenia formuły, która obowiązywała do listopada 2006 r. Gdyby Gazprom się na to zgodził, to opłaty za import z Rosji spadłyby nawet o 10 proc. PGNiG liczy też, że ceny będą kalkulowane nie tylko w odniesieniu do notowań ropy, ale też bieżących giełdowych notowań gazu. PGNiG może sprowadzić w tym roku z Rosji ok. 9 mld m sześc. gazu za ok. 3 mld dolarów.
Wczoraj NWZA PGNiG zgodziło się na dokapitalizowanie spółki PGNiG Energia kwotą 11?mln zł w efekcie sprzedaży akcji nowej emisji oraz rozwiązanie umowy leasingowej z lipca 2005 r. z Gaz Systemem.