Ważą się losy podwyżki dla pracowników, która zdaniem załogi powinna wynieść 15 proc. Zarząd godzi się na podwyżkę, ale chce wprowadzić nowy taryfikator płacowy i nowy regulamin premii.
- W poniedziałek rano liczba strajkujących wynosi już około 500 osób – mówi „Parkietowi" Ryszard Szubstarski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego.
Protest rozpoczął się w sobotę po południu, nie ma wpływu na ciągłość produkcji. Protest prowadzą dwa spośród sześciu działających w spółce związków zawodowych, które są w sporze zbiorowym z pracodawcą od sierpnia ub. roku. Zarząd puławskich zakładów jest gotowy zgodzić się na podwyżkę, ale chce ją połączyć z wprowadzeniem nowego taryfikatora płacowego i nowego regulaminu premiowania. Jak informował rzecznik Zakładów Azotowych Puławy Grzegorz Kulik, władze spółki przedstawiły komitetowi strajkowemu propozycje rozdysponowania podwyżki - 6 proc. otrzymaliby wszyscy pracownicy, a kolejne 4 proc. pracownicy, którzy otrzymują niższe wynagrodzenie skalkulowane według starego taryfikatora. Pozostałe 5 proc. podwyżki przeznaczone byłoby na fundusz premiowy i miałoby być wypłacane w ramach nowego sytemu motywacyjnego.
Podwyżka i nowe regulacje mogłyby być wprowadzone od nowego roku obrachunkowego, czyli od lipca. Kulik zaznaczył, że zarząd spółki nie wycofał się z podwyżek mimo 16 proc. wzrostu cen gazu, co spowoduje, że koszty zakupu gazu w ZA Puławy w roku 2012 wzrosną o ok. 136 mln zł.