Biorąc pod uwagę założenia programu motywacyjnego, Fam powinien w tym roku wypracować minimum 3,8 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Po I kwartale zarobek wynosił blisko 0,9 mln zł. II kwartał dobiega końca – jak wygląda realizacja planu?
Jestem bardzo dobrej myśli, jak dotąd idziemy zgodnie z budżetem. Oczywiście nie mogę ujawnić szczegółowych liczb. Nie ma powodów zakładać , że założony wynik nie zostanie zrealizowany. Dążymy do tego, by grupa co roku przynosiła większe zyski.
Fam działa w trzech segmentach: zajmuje się cynkowaniem ogniowym, produkcją tkanin technicznych i obiektów modułowych. Jak wygląda sytuacja i jakie są perspektywy dla poszczególnych obszarów?
Jeśli chodzi o cynkownie, tak dobrego I kwartału pod względem przerobu dawno nie było. Sprzyjała ciepła zima, prowadzono wiele inwestycji przed Euro 2012. Teraz ten katalizator się skończył, już widać zmniejszenie zamówień z segmentu drogowego, ale to nie jest nasz jedyny odbiorca. Na razie sytuacja jest bardzo dobra, trzy cynkownie pracują na trzy zmiany, czasem nawet trzeba pracować w soboty.
Z drugiej strony, w segmencie budowlanym jest problem z przepływem pieniądza, dlatego poza sprzedażą pilnujemy należności. Można się spodziewać zaostrzenia walki cenowej w związku z tym, że dużych inwestycji będzie coraz mniej.