Część akcjonariuszy chciałoby wyższej dywidendy niż ta zaproponowana przez zarząd, czyli 5,24 zł na akcje. Tym bardziej, że Puławy pochwaliły się w minionym roku finansowym rekordowym zarobkiem w wysokości 600,5 mln zł. Nie wiadomo jednak, czy ostatecznie ktoś zdecyduje się złożyć wniosek o wypłatę większej nagrody.
Azoty Tarnów, która mają ponad 10 proc. papierów ZAP na razie pozostają neutralne. Nie zamierzają same wnioskować o bardziej sowitą dywidendę, ale być może poprą taką prośbę innego akcjonariusza.
Wszystko zależeć jednak będzie od Skarbu Państwa, który posiada 50,67 proc. walorów Puław. Już pod koniec września kierujący resortem Mikołaj Budzanowski zapowiedział, że przy rozpatrywaniu sposobu podziału zysku za rok obrotowy 2011/12 w przypadku ZA Puławy priorytetem będą plany inwestycyjne spółki, a nie dywidenda.