Akcjonariusze Puław otrzymają o prawie 80 proc. wyższą dywidendę, niż rekomendował zarząd tej nawozowo-chemicznej firmy. Zaproponował on wypłatę 100,2 mln zł, co w przeliczeniu na jeden walor dawało 5,24 zł. Ostatecznie jednak na dywidendę pójdzie 179,7 mln zł z zarobku wygenerowanego w roku obrotowym 2011/2012 (zakończonym w czerwcu) i nadwyżki z lat poprzednich.
Było więcej wniosków
Wniosek o inny podział zysku przedstawiciel Ministerstwa Skarbu złożył podczas wczorajszego walnego zgromadzenia. – Zaproponowana wyższa dywidenda z zysku ZA Puławy jest realizacją polityki właścicielskiej i dywidendowej Skarbu Państwa. Przy ustalaniu jej wysokości wzięliśmy pod uwagę sytuację ekonomiczno-finansową spółki, jej płynności, a także potrzeby inwestycyjne – mówi Katarzyna Kozłowska, rzeczniczka MSP.
Z kolei Allianz OFE zgłosił propozycję wypłaty 12,25 zł na akcję. Wniosek o wyższą dywidendę miał też zgłosić Zbigniew Jakubas. – Chcieliśmy postulować wypłatę 13–15 zł na akcję, ale skoro przegłosowano wniosek Skarbu Państwa, to zgłaszanie wniosku przez nas okazało się bezzasadne – wyjaśnia Jakubas. Jest zadowolony z efektu głosowania. – Uważam, że jest to zdroworozsądkowy kompromis – ocenia inwestor.
Dzień dywidendy ustalono na 27 grudnia 2012 r., natomiast dzień jej wypłaty na 15 stycznia 2013 r.
Spółkę byłoby stać na więcej
Rynek pozytywnie zareagował na dużo wyższą wypłatę z zysku. W ciągu dnia notowania Puław wzrosły nawet do 142,4 zł, czyli były wyższe o 1,8 proc. niż kurs otwarcia. Większość analityków spodziewała się takiego ruchu ze strony Skarbu Państwa. Jednak ze względu na program inwestycyjny w Puławach, na który w przyszłym roku ma pójść 360 mln zł, nie wszyscy spodziewali się, że resort zażąda takiej dywidendy. Tym bardziej że wcześniej minister Mikołaj Budzanowski sygnalizował, iż priorytetem w przypadku puławskich zakładów będą inwestycje, a nie wypłata dywidendy.