JSW potrzebuje więcej niż miliard złotych na przetrwanie

Sytuacja węglowej spółki jest nie do pozazdroszczenia – nie widać oznak poprawy warunków na rynku węgla, a zarząd – którego skład ciągle się zmienia – w wielu sprawach ma związane ręce.

Aktualizacja: 12.02.2016 06:26 Publikacja: 12.02.2016 05:00

JSW potrzebuje więcej niż miliard złotych na przetrwanie

Foto: GG Parkiet

– Nie pozwolimy upaść Jastrzębskiej Spółce Węglowej – oznajmił w tym tygodniu wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Ta informacja powinna z jednej strony cieszyć inwestorów, bo mają pewność, że rząd zrobi wszystko, by uchronić firmę przed bankructwem. Z drugiej jednak strony taka wypowiedź może też niepokoić. Oznacza bowiem, że sytuacja JSW jest dramatyczna, a widmo upadłości niebezpiecznie krąży nad węglową spółką.

Nadzieja przyszła z Chin

Tobiszowski zasygnalizował też zmiany w planowanych działaniach JSW. – W związku z pogorszeniem się sytuacji rynkowej musimy zweryfikować biznesplan spółki, szukać stabilniejszych rynków zbytu. Jednocześnie ostatnia informacja z Chin nam pomaga – stwierdził Tobiszowski.

Chińskie władze zapowiedziały redukcję zdolności produkcyjnych w sektorze węglowym o 500 mln ton w ciągu najbliższych trzech–pięciu lat. Dodatkowo wstrzymały też na trzy lata wydawanie nowych zezwoleń na eksploatację tego surowca. Dzięki temu pojawiła się nadzieja na wyraźne zmniejszenie nadpodaży węgla na globalnym rynku, a tym samym na odbicie jego cen. Informacja ta od razu przełożyła się na notowania polskich węglowych firm. W ubiegłym tygodniu kurs akcji JSW poszybował w górę aż o 20 proc. Możliwe jednak, że była to tylko chwilowa euforia.

– Sytuacja w Chinach rzeczywiście może się przełożyć na wzrost cen węgla, ale nie zmienia to faktu, że na rynku wciąż jest źle. Cena benchmarkowa węgla koksowego na ten kwartał wynosi 81 USD za tonę, a stawki spotowe są jeszcze niższe. To stawia JSW w bardzo trudnej sytuacji – komentuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Plan ratunkowy

Eksperci nie mają wątpliwości, że w obecnej sytuacji konieczne są dalsze cięcia kosztów w JSW. Problem w tym, że w wielu kwestiach zarząd ma związane ręce. Przykładem jest ewentualne zamknięcie kopalń, które przynoszą największe straty. Choć analitycy wskazują, że zarząd JSW powinien rozważyć likwidację należącej do JSW kopalni Krupiński, to wiadomo, że w praktyce byłoby to dziś bardzo trudne. Polski rząd jasno bowiem deklaruje, że nie planuje likwidacji kopalń.

Natomiast ratunkiem dla jastrzębskiej spółki ma być wyprzedaż jej aktywów, w którą zaangażują się państwowe podmioty. Jak ustaliliśmy, aktywa energetyczne JSW ma wykupić PGNiG Termika. Natomiast mniejszościowe udziały w niektórych spółkach zależnych JSW – Agencja Rozwoju Przemysłu i Polskie Inwestycje Rozwojowe. Dzięki temu firma pozyska środki niezbędne, by przetrwać ten trudny czas. Ile nowego kapitału potrzebuje? – Zdecydowanie ponad 1 mld zł – deklaruje Tobiszowski. To niebotyczna kwota, zważywszy na to, że obecna wycena rynkowa całej JSW sięga 1,2 mld zł.

Tymczasem jeszcze w połowie 2014 r. to JSW była tą firmą, która wyciągnęła pomocną dłoń, by ratować płynność finansową innej państwowej spółki – Kompanii Węglowej. Przejęła od niej kopalnię Knurów-Szczygłowice, płacąc za nią 1,49 mld zł. Już wówczas analitycy ostrzegali, że cena jest wygórowana, a cała transakcja może pogrążyć JSW. Na zakup kopalni jastrzębska spółka wyemitowała bowiem obligacje, które dziś są dla niej niczym kula u nogi. Aktualnie trwają negocjacje z bankami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia. Strony mają się porozumieć do końca czerwca. Do tego czasu instytucje finansowe zobowiązały się powstrzymać od żądania wcześniejszego wykupu obligacji.

Kolejne trudności

Według ekspertów JSW powinna wdrożyć kolejne oszczędności. – Wyprzedając aktywa JSW, kupi sobie czas, ale nie rozwiąże podstawowych problemów. Rozwiązaniem byłoby odcięcie od grupy najbardziej nierentownych aktywów, takich jak kopalnia Krupiński, oraz dalsze cięcie kosztów pracowniczych – twierdzi Prokopiuk.

Jednak także w kwestii redukcji zatrudnienia zarząd JSW niewiele może zrobić. Załoga spółki przy okazji jej debiutu na giełdzie w 2011 r. otrzymała dziesięcioletnie gwarancje zatrudnienia. Liczba pracowników zmniejsza się więc wyłącznie z powodu naturalnych odejść. Związkowcy zgodzili się natomiast na znaczące obniżki wynagrodzeń i trudno przewidzieć, czy uda się ich przekonać do kolejnych ustępstw.

Sytuację spółki dodatkowo komplikują zmiany kadrowe w zarządzie. W tym tygodniu rada nadzorcza JSW odwołała Aleksandra Wardasa – zastępcę prezesa ds. technicznych. Wcześniej stanowisko stracił też Michał Kończak, który w fotelu zastępcy prezesa ds. ekonomicznych zasiadał zaledwie trzy miesiące. W składzie zarządu pozostali więc jedynie prezes Tomasz Gawlik oraz reprezentant załogi Artur Wojtków. Dodatkowo rada nadzorcza oddelegowała ze swojego składu Roberta Ostrowskiego do czasowego wykonywania czynności wiceprezesa finansowego i Krzysztofa Mysiaka, który ma się zająć strategią węglowej spółki.

[email protected]

Analiza techniczna | Kurs zamknięty między liniami średnich kroczących

Z perspektywy długoterminowej kurs akcji węglowej spółki wciąż znajduje się w układzie bessy. Świadczą o tym m.in. utrzymująca się sekwencja coraz niższych dołków i szczytów (aktualne dno bessy 8,66 zł zostało ustanowione w styczniu) oraz spadająca średnia krocząca z 200 sesji.

W ujęciu średnioterminowym widać na wykresie wyhamowanie spadkowego impetu i próby wejścia w ruch horyzontalny. Od czerwca ubiegłego roku ceny oscylują przy 12 zł, odchylając się krótkoterminowo w ramach spadkowych lub wzrostowych korekt.

Aktualnie obserwujemy odchylenie w górę. W ostatni piątek akcje podrożały o 14,4 proc., tworząc na wykresie długą białą świecę (białe marubozu). Jednocześnie cena przebiła od dołu 50-sesyjną średnią kroczącą, co stanowi potencjalny sygnał kupna. Jego potwierdzeniem była poniedziałkowa zwyżka o ponad 7 proc. Byki zatrzymały się jednak na oporze 12 zł, gdzie przebiega właśnie 200-sesyjna średnia. W ostatnich dniach cena utrzymuje się między liniami średnich i dopiero wybicie może dać impuls do silniejszego ruchu. Jeśli górą będą byki, zwyżka może sięgnąć 14 zł lub nawet 16 zł. Z kolei wybicie w dół może skutkować powrotem do dna bessy 8,66 zł. PZ

Mocna pozycja | Bogate zasoby

Jastrzębska Spółka Węglowa jest największym producentem węgla koksowego w Unii Europejskiej. Rocznie wydobywa około 10 mln ton tego surowca, w tym 7,5 mln ton węgla ortokoksowego. Poza tym wydobywa też węgiel energetyczny – w 2014 r. było to ponad 4 mln ton. Spółka jest również znaczącym producentem koksu w Europie, z produkcją roczną sięgającą około 4 mln ton. Osiągnięcie takich wolumenów możliwe jest dzięki usytuowaniu kopalń JSW w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym. Kopalnie grupy mają łącznie ok. 5,2 mld ton zasobów bilansowych węgla, w tym ok. 0,9 mld ton zasobów operatywnych. Znaczącą część produktów JSW sprzedaje na rynku krajowym. Trafia tu około 57 proc. jej produkcji. Natomiast największe kraje eksportowe to Niemcy (9 proc. rocznej sprzedaży), Czechy (9 proc.) i Austria (7 proc.). Mniejsze ilości spółka sprzedaje w Słowacji, we Włoszech czy w Indiach. Kluczowi klienci firmy to m.in. ArcelorMittal, Voestalpine i krajowe grupy energetyczne. Na rodzimym rynku JSW nie ma dużej konkurencji, jeśli chodzi o węgiel koksowy. Największe spółki z branży, takie jak Kompania Węglowa czy Katowicki Holding Węglowy, zapowiedziały co prawda zwiększenie wydobycia tego surowca, ale są to wciąż niewielkie wolumeny. Trudniejsza sytuacja dotyczy węgla energetycznego, gdzie istnieje duża konkurencja pomiędzy krajowymi kopalniami. Polski węgiel musi dodatkowo rywalizować z tanim surowcem z importu, głównie z Rosji. box

analiza SWOT

mocne strony

- silna pozycja JSW w Unii Europejskiej jako producenta węgla koksowego

- stabilna baza odbiorców kluczowych produktów w kraju i za granicą

- zasobne złoża, na których operuje spółka

- synergie pomiędzy kopalniami a należącymi do grupy koksowniami i blokami energetycznymi

słabe strony

- wysokie koszty pracownicze, brak elastyczności w kształtowaniu poziomu zatrudnienia

- silne związki zawodowe, które mogą blokować kluczowe dla spółki decyzje

- duża wrażliwość cen węgla na sytuację na rynkach zagranicznych, zwłaszcza w Azji

szanse

- możliwe odbicie cen węgla spowoduje natychmiastową poprawę wyników

- pozyskanie gotówki ze sprzedaży niektórych aktywów

- porozumienie z bankami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia

- wsparcie ze strony głównego akcjonariusza – Skarbu Państwa

zagrożenia

- utrzymanie się cen węgla na niskim poziomie albo ich dalszy spadek

- brak porozumienia z bankami może zagrozić płynności finansowej spółki

- możliwe niespodziewane trudności geologiczne w kopalniach

- protesty albo strajki inicjowane przez górnicze związki zawodowe

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc