Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Przede wszystkim ze względu na niedawny pożar, jaki wybuchł w odwiercie o nazwie Moftinu-1001 zlokalizowanym na obszarze koncesji Satu Mare, przesunął termin rozpoczęcia komercyjnego wydobycia gazu w Rumunii. Pierwotnie produkcja miała ruszyć w I kwartale tego roku. Teraz zarząd przypuszcza, że będzie to możliwe nieco później, bo pod koniec II kwartału.
Zanim jednak do tego dojdzie Serinus Energy zlikwiduje odwiert Moftinu-1001. Powodem podjęcia takiej decyzji jest wzrost obaw dotyczących szczelności odwiertu. Niezależnie od tego, spółka planuje złożyć do ubezpieczyciela wniosek o wypłatę odszkodowania. Polisa obejmuje pokrycie kosztów wykonania odwiertu zastępczego, którym będzie Moftinu-1007. Serinus Energy już przystąpił do prac projektowych i pozyskiwania ofert na jego wykonanie. Nowy odwiert ma być zlokalizowany w odległości około 300 metrów od miejsca, gdzie znajduje się Moftinu-1001. Dodatkowe prace zostaną ujęte w roszczeniach ubezpieczeniowych. Wykonanie odwiertu Moftinu-1007 prawdopodobnie rozpocznie się w marcu. Wiercenie, zbrojenie i testy potrwają do jednego miesiąca.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.