Miniony tydzień na rynkach surowcowych zdecydowanie należał do króla metali, czyli złota. O ile większość surowców i towarów pozostawała pod presją podaży lub co najwyżej stabilizacji cen, o tyle notowania złota kontynuowały zwyżkę. Co więcej, wzrost cen żółtego kruszcu zdecydowanie przyspieszył.
W minionym tygodniu notowania złota przekroczyły ważną psychologiczną barierę: 1500 USD za uncję. To najwyższy poziom cen od kwietnia 2013 r., a więc już od ponad sześciu lat. Notowania złota zaliczyły tym samym jeden z najlepszych tygodni w ostatnich kilku latach. Jeśli dobre nastroje się utrzymają, to złoto będzie na drodze do wypracowania jednego z najlepszych miesięcy w ciągu ostatnich lat.
Nie ulega wątpliwości, że ceny złota pokazują dużą siłę. Mimo że notowania kruszcu rosły głównie w pierwszej połowie minionego tygodnia, w drugiej zaś lekko spadając, to do pesymizmu inwestorów jest na tym rynku wciąż daleko. W końcówce tygodnia notowania złota utrzymały się powyżej poziomu 1500 USD za uncję, a więc w okolicach tegorocznych szczytów.
Polityka monetarna w USA i sytuacja na rynku amerykańskiego dolara mają duże przełożenie na notowania złota, jednak w ostatnim czasie coraz większy wpływ na ceny kruszcu miał jego status bezpiecznej przystani. Konflikt amerykańsko-chiński i przecena na rynkach akcji zrobiły swoje: przyciągnęły inwestorów na rynek złota, który w okresach pogorszenia nastrojów na globalnych rynkach radzi sobie stosunkowo dobrze na tle innych aktywów. ¶