Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Działające w Polskiej Grupie Górniczej związki zawodowe zgodziły się na obniżenie czasu pracy i wynagrodzeń pracowników o 20 proc., ale tylko na jeden miesiąc, począwszy od 1 maja. Zarząd chciał wprowadzić takie rozwiązania na trzy miesiące. Dzięki porozumieniu węglowa spółka będzie mogła ubiegać się o dofinansowanie w ramach tarczy antykryzysowej.
PGG chce zawnioskować o ponad 70 mln zł miesięcznie dofinansowania do wynagrodzeń. Efekt ekonomiczny całego pakietu osłonowego ma sięgnąć 195 mln zł miesięcznie. Wcześniej związkowcy nie chcieli zgodzić się na program oszczędnościowy bez gwarancji funkcjonowania wszystkich kopalń co najmniej przez dekadę. W obliczu dużej niepewności co do poziomu zapotrzebowania na węgiel w przyszłości zarząd nie chciał dawać takich gwarancji. Zadeklarował natomiast, że do 10 czerwca przekaże organizacjom związkowym plan funkcjonowania spółki do końca 2020 r. Obie strony mają też rozpocząć rozmowy na temat przyszłości spółki. box
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.