Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
4 zdjęcia
ZobaczPoczątek roku nie był zbyt udany dla płockiego koncernu. W I kwartale kluczowy wskaźnik, czyli skorygowany zysk EBITDA LIFO, spadł o jedną piątą. Przyczyniły się do tego zniżki notowań produktów rafineryjnych i petrochemicznych, spowodowane głównie niskimi cenami ropy i malejącą sprzedażą wytwarzanych produktów. Negatywny wpływ na zyski miały też przeceny zapasów, rosnące koszty stałe i pracy. W efekcie postrzeganie spółki przez inwestorów się pogorszyło. W tym roku jej akcje są wyceniane dużo niżej niż w 2019 r.
Pierwsza połowa tego roku dla giełdowych koncernów z branży ropy, gazu i paliw nie była zbyt udana. Niskie ceny surowców, pandemia koronawirusa i jej następstwa oraz dość niski popyt co do zasady nie sprzyjały poprawie wyników. Najbliższe miesiące raczej nie przyniosą istotnej poprawy. Wyobraźnię giełdowych inwestorów będą za to rozpalać zdarzenia jednorazowe, co może doprowadzić również do istotnych zmian kursów akcji poszczególnych spółek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mijają trzy lata od finalizacji fuzji obu koncernów. Z licznych korzyści, jakie miała przynieść akcjonariuszom i Polsce wyszło niewiele. Nawet o tych już uzyskanych koncern informuje w sposób lakoniczny i mało przekonujący.
Mimo braku oznak ożywienia w europejskich gospodarkach zarząd Grupy Kęty nie widzi zagrożenia dla realizacji całorocznej prognozy wyników.
Dotychczas grupa składała zamawiającym około 500 zleceń rocznie. Po I półroczu było ich tylko nieco ponad 100. Słabo wygląda sytuacja w biznesie usług dla gazownictwa i związanych z OZE. Duże nadzieje wiązane są z kolei z obróbką metali.
Celem grupy jest zwiększenie udziału działalności środowiskowej w strukturze wyników oraz mocy przetwórczych w istniejących zakładach. Zarząd stawia też na wzrost efektywności operacyjnej i redukcję kosztów.
Dzięki nowelizacji ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, KGHM powinien w 10 lat „zaoszczędzić” ponad 10 mld zł. Warunkiem są jednak inwestycje w nowe złoża rud miedzi i srebra zlokalizowane na terenie naszego kraju.
Mimo chwilowo niesprzyjających warunków zewnętrznych węgierski koncern wierzy, że w średnim terminie sytuacja ulegnie poprawie. W efekcie dużo inwestuje i dąży do wytwarzania produktów chemicznych o wysokiej wartości dodanej.