Analitycy nie zapominają o słabszych spółkach

W portfelu technicznym wciąż dominują małe i średnie spółki – niektóre mogą pochwalić się nawet ponad 60-proc. zwyżką. Są i tegoroczni hamulcowi. Znów nie ma żadnego banku, choć jest to jedna z najsilniejszych grup firm w tym roku.

Publikacja: 03.07.2023 21:00

Analitycy nie zapominają o słabszych spółkach

Foto: AdobeStock

I półrocze krajowi inwestorzy mogą zaliczyć do bardzo udanych. Trudno było nie zarobić na zwyżkach, a odpowiednia selekcja pozwoliła na wypracowanie przewagi nad rynkiem.

Portfel na plus

Czerwiec na szerokim rynku okazał się najlepszym miesiącem w tym roku. WIG w tym czasie urósł o 8 proc., pobijając wynik kwietniowy o 0,6 pkt proc. WIG20 z kolei w zeszłym miesiącu zyskał 8,8 proc. i w tym przypadku było to mniej niż w kwietniu o 0,6 pkt proc., jak dotąd najlepszym miesiącu tego roku. Polskie indeksy akcji robią dobre wrażenie, także jeśli spojrzymy na wyniki po sześciu miesiącach. Co więcej, na razie również początek II połowy roku zaczyna się w dobrych nastrojach. WIG20 rósł pod koniec dnia o 0,5 proc., co dawało 15,6 proc. umocnienia od początku roku. WIG natomiast zyskiwał w poniedziałek 0,6 proc. i 17,8 proc. od zamknięcia 2022 r. Co więcej, indeks szerokiego rynku próbował wybić się powyżej 68 000 pkt, zbliżając się w ten sposób do tegorocznych szczytów.

25,8 proc.

sięga średnia stopa zwrotu od początku roku analityków uczestniczących w portfelu technicznym „Parkietu”.

Portfel techniczny „Parkietu” jako całość tym razem nie był silniejszy od rynku – średnia stopa zwrotu w czerwcu sięgnęła 2,8 proc. Średni wynik analityków na półmetku roku to 25,8 proc., czyli znacznie powyżej tego, czego zdołały dokonać WIG czy WIG20. W czerwcu ze spółek wybranych przez analityków najlepiej wypadło odzieżowe LPP, którego akcje rosły o 16,75 proc. Dwucyfrową stopą zwrotu mogą pochwalić się jeszcze akcjonariusze Atalu. W słabszej formie były m.in. Allegro, Huuuge oraz Grupa Pracuj.

Dominacja małych i średnich

W lipcowym portfelu technicznym „Parkietu” wciąż dominują firmy z drugiej i trzeciej linii. WIG20 w tym miesiącu będą reprezentować tylko dwie spółki – CD Projekt oraz KGHM. Łączy je właściwie tylko to, bo w tym roku notowania obu tych firm poruszają się w innych kierunkach. CD Projekt to gwiazda ostatnich tygodni – w czerwcu zyskał 29 proc. W poprzednich miesiącach bywało jednak różnie. Przykładowo w marcu notowania producenta gier zniżkowały o 16 proc., jednak ostatecznie wynik od początku to solidne 20 proc., czyli wyżej od WIG20. CD Projekt znalazł się w lipcowym portfelu technicznym dzięki wyborowi Michała Pietrzycy z DM BOŚ. Analityk dostrzegł pojawienie się trendu wzrostowego na wykresie miesięcznym.

Z kolei KGHM, czyli drugi przedstawiciel krajowych blue chips na lipiec, dopiero otrzepuje się po czterech miesiącach ciągłych spadków. Czerwiec zakończył jednak na plusie, zyskując 7,5 proc. Wynik od początku roku to jednak wciąż 10 proc. pod kreską. Na miedziową firmę stawia teraz Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl. Jak przyznaje, zarówno w zakończonym kwartale, jak i całym I półroczu KGHM uplasował się w ogonie stawki warszawskich blue chips. – Wydaje się jednak, że ostatnio pojawiły się symptomy odzyskiwania przez walory siły relatywnej względem indeksu WIG20 – liczy Sawicki.

Reszta lipcowych propozycji analityków to już wyłącznie średnie oraz małe spółki. Nie oznacza to jednak, że w składzie są tylko te spółki, które w tym roku rosną. Do portfela technicznego wraca m.in. LW Bogdanka, która wciąż jest około 20 proc. pod kreską od początku roku. Na tę firmę stawia Piotr Kaźmierkiewicz z BP Pekao, choć, jak sam przyznaje, w ostatnich miesiącach ciężko doszukać się ciekawszych ruchów walorów węglowego przedsiębiorstwa. Bogdanka wraz z wspomnianym KGHM to jedyne firmy z lipcowego portfela, które w tym roku jeszcze nie dały zarobić inwestorom.

Ze średnich przedsiębiorstw analitycy wybrali jeszcze Neukę oraz Auto Partnera. Biotechnologiczna spółka pozostaje więc w portfelu na kolejny miesiąc, choć tym razem stawia na nią już tylko jeden analityk, a nie dwóch, jak to było w czerwcu. Auto Partner z kolei w tym roku jeszcze nie gościł w naszym portfelu technicznym. A szkoda, bo jest to jedna z silniejszych firm, z dorobkiem 49,5 proc. Daniel Kostecki z CMC Markets wciąż jednak widzi w niej potencjał zarobku. Jak twierdzi, spółka zdaje się wybijać z konsolidacji, która trwała od marca do połowy czerwca między 19 a 17 zł za akcję. – Z tej perspektywy może otworzyć się droga do ewentualnego kontynuowania trendu wzrostowego – ocenia.

W składzie na ten miesiąc dominują małe spółki. Wśród nich jest m.in. Mirbud, czyli najmocniejsza firma z dziesiątki propozycji na lipiec (zwyżka o 65,5 proc.). Na budowlaną spółkę stawia Michał Krajczewski z BM BNP Paribas. Kolejny jest Atal z 64-proc. umocnieniem. Tę firmę do portfela dobrał Przemysław Smoliński z BM PKO BP. Wojciech Białek z Oanda TMS Brokers szans na zwyżki upatruje w Sanok Rubber Company, który już dotąd zyskał aż 63 proc., co plasuje go na trzecim miejscu.

Portfel bez banków

Jak zauważają analitycy, koniec ubiegłego tygodnia przyniósł odbicie indeksów małych i średnich spółek. – Nieco gorzej radził sobie WIG20, który konsolidował się nad przełamanym szczytem z II połowy maja. Dopóki jednak pozostaje powyżej niego, w średnim horyzoncie cały czas obowiązuje scenariusz wzrostowy – przekonuje Przemysław Smoliński z BM PKO BP.

W ocenie Pawła Danielewicza z BM Santandera WIG20 zatrzymał się w dość newralgicznym rejonie cenowym, czyli klastrze podażowym: 2113–2119 pkt. – Od dłuższego już czasu popyt ma wyraźne problemy z pokonaniem tej charakterystycznej przeszkody cenowej (liczne zniesienia i projekcje cenowe Fibonacciego). Z drugiej jednak strony wykreowany ruch kontrujący na razie nawet nie dotarł do pierwszego, liczącego się wsparcia: 2010–2015 pkt – analizuje Danielewicz. Przyznaje, że strona popytu stara się zatem kontrolować sytuację. – Również z punktu widzenia analizy technicznej trudno na obecnym etapie wydarzeń mówić o jakichś konkretnych sygnałach słabości. Niemniej warunkiem kontynuacji hossy jest niewątpliwe konieczność trwałego wybicia eksponowanego już przed momentem oporu: 2113–2119 pkt – tłumaczy ekspert. Jak mówi, następnym, adekwatnym celem dla byków stałby się wówczas węzeł podaży: 2234–2245 pkt, zbudowany na bazie średnioterminowego zniesienia 78,6 proc. i projekcji symetrycznej AB=CD.

Pierwsza sesja nowego miesiąca kończyła się w dobrych nastrojach na GPW i innych rynkach europejskich. Indeks polskich dużych spółek oddalał się od 2050 pkt, wokół których handel toczył się od ponad tygodnia. Była to m.in. zasługa banków. WIG-banki rósł pod koniec dnia o 1,1 proc., wybijając się na nowe w tym roku szczyty. Wynik subindeksu banków od początku roku to już niemal 29 proc. zwyżki. Banków próżno jednak szukać w składzie spółek wytypowanych na lipiec. Co ciekawe, ostatnim miesiącem, w którym któryś z banków znajdował się w portfelu technicznym „Parkietu”, był luty.

Mocny miesiąc w wykonaniu LPP

Parkiet

Akcjonariusze LPP zeszły miesiąc mogą zaliczyć do bardzo udanych. Notowania akcji odzieżowej spółki wzrosły o blisko 17 proc. Wzrost obserwowaliśmy głównie w pierwszej połowie czerwca. Następnie notowania zamknęły się w konsolidacji między 13 500 a 14 500 zł. Jak dotąd w tym roku lepszy od czerwca dla inwestorów był tylko kwiecień, kiedy kurs LPP zwyżkował o 25 proc., odbijając się wówczas mocno od średniej 200-sesyjnej. Tylko dwa miesiące tego roku walory LPP zakończyły na czerwono, jednak wynik od początku roku to bardzo mocne 34 proc. zwyżki, co sprawia, że LPP to jedna z najmocniejszych pozycji wśród krajowych blue chips. Dla porównania WIG20 w tym samym czasie zyskał 16 proc., indeks zaś szerokiego rynku o niecałe 2 pkt proc. więcej.

Z wiadomości o znaczeniu fundamentalnych warto wspomnieć o decyzji akcjonariuszy z końca czerwca, którzy przegłosowali wypłatę dywidendy w wysokości 430 zł na akcję. W połowie czerwca z kolei firma zaprezentowała kwartalne wyniki finansowe. Rynek zareagował na nie pozytywnie. paan

66 proc. zwyżki od początku roku. Mirbud nie bierze jeńców

Parkiet

W zestawie lipcowego portfela technicznego „Parkietu” roi się od spółek, które w roku zyskały nawet po kilkadziesiąt procent. Najwyższą stopę zwrotu z propozycji na ten miesiąc wypracował Mirbud. W samym czerwcu akcje tego przedsiębiorstwa zyskały blisko 5 proc., natomiast w styczniu i marcu było to odpowiednio 29,6 oraz 28,6 proc. Wynik od początku roku to niemal 66 proc. zwyżki. Warto odnotować, że to i tak sporo mniej niż w szczycie, gdy za walory Mirbudu płacono po około 8,6 zł wobec 7,19 zł pod koniec poniedziałkowej sesji. Obecny trend wzrostowy Mirbudu rozpoczął się w listopadzie zeszłego roku przy poziomie nieco ponad 3 zł. paan

WIG20 w ruchu bocznym

Parkiet

Po mocnym początku czerwca WIG20 utknął w kolejnych tygodniach w trendzie bocznym. Na razie nie wykazuje jednak oznak słabości.

– Indeks WIG20 zatrzymał się w dość newralgicznym rejonie cenowym, czyli klastrze podażowym: 2113–2119 pkt. Od dłuższego już czasu popyt ma wyraźne problemy z pokonaniem tej charakterystycznej przeszkody cenowej (liczne zniesienia i projekcje cenowe Fibonacciego) – zauważa Paweł Danielewicz z BM Santandera. – Z drugiej jednak strony wykreowany ruch kontrujący na razie nawet nie dotarł do pierwszego liczącego się wsparcia: 2010–2015 pkt. paan

Eksperci analizy technicznej i ich propozycje

Daniel Kostecki, CMC Markets

Auto Partner

Notowania spółki zdają się wybijać z konsolidacji, która trwała od marca do połowy czerwca między 19 a 17 zł za akcję. Z tej perspektywy może otworzyć się droga do ewentualnego kontynuowania trendu wzrostowego na kursie walorów tej firmy. Silny trend rozpoczął się pod koniec 2022 r. i być może obecne wybicie będzie próbą jego kontynuacji.

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas

Mirbud

Kurs Mirbudu po mocnych wzrostach w pierwszym półroczu, w maju przeszedł korektę, która schłodziła notowania. W czerwcu obserwowaliśmy konsolidację ponad wsparciem tworzonym przez 38,2 proc. zniesienia hossy. Widzimy także stopniowo poprawiające się odczyty RSI oraz sygnał kupna MACD w ujęciu dziennym. Powinno to sprzyjać ponownej przewadze strony kupującej i kontynuacji długoterminowego trendu wzrostowego.

Przemysław Smoliński, DM PKO BP

Atal

Niemal od samego początku notowań w 2015 r. Atal pozostaje w trendzie wzrostowym przerywanym wyraźnymi korektami. Od kilku miesięcy kurs akcji ponownie silnie zwyżkuje po ponadrocznej przerwie z drugiej połowy 2021 r. i większości 2022 r. W ubiegłym miesiącu kurs ustanowił nowe historyczne maksimum, wybijając się górą z kilkutygodniowej konsolidacji. Długa biała świeca na wykresie, dodatkowo potwierdzona podwyższonym wolumenem, sugeruje kontynuację wzrostów na kolejnych sesjach.

Sobiesław Kozłowski, Noble Securities

Asseco South Eastern Europe

Notowania spółki po ustanowieniu podwójnego szczytu w rejonie 52,30 zł przeszły w fazę korekty, co prowadziło kurs do rejonu 46 zł, który stanowi około 38,2 proc. zniesienia wzrostów od lipca 2022 r. Układ świec z maja i czerwca sygnalizuje dołek na poziomie 44,50 zł, który został potwierdzony silnymi wzrostami w ostatnim tygodniu czerwca. Zachętą do aktywizacji popytu jest sygnał kupna na oscylatorze stochastycznym (tygodniowy). Zagrożeniem pozytywnego układu byłoby zejście poniżej lokalnego dołka na 44,50 zł, choć ważnym wsparciem (psychologicznym, jak i stanowiącym 50 proc. Fibo) jest rejon 44 zł.

Paweł Danielewicz, BM Santander

Neuca

Pozostawiam spółkę Neuca w portfelu. Co prawda walor dotarł do ważnego, średnioterminowego oporu: 794–802 zł, wytyczonego na bazie zniesienia 61,8 proc., ale utrzymał się ponad najbliższym wsparciem fibo: 743–748 zł. Dopiero negacja wymienionego klastra wskazywałaby na zmieniający się stopniowo układ sił rynkowych. Pomimo niewielkiego wzrostu presji podażowej w ostatnim okresie to jednak kupujący cały czas posiadają przewagę techniczną (zarówno w ujęciu krótkoterminowym, jak i średnioterminowym). W przypadku kontynuacji wzrostów bezpośrednim celem dla byków powinna stać się następna zapora podażowa, czyli okolice 865 zł.

Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao

Lubelski Węgiel Bogdanka

Notowania LWB od jakiegoś czasu charakteryzują się gasnącą zmiennością. Jedynie epizod z 15 maja nadaje nieco kolorytu wykresowi dziennemu. Pozostałe świece wpisują się w ruch boczny o dość wąskim zakresie. Również wolumen obrotu nie sugeruje przełomu, choć warto zauważyć ostatnią próbę zmiany w tym zakresie. Zainicjowana przez popyt akcja została jednak szybko zdławiona, w wyniku czego świeca z 29 czerwca ma wyraźnie podkreślony z góry cień. Z drugiej strony brak presji na wyłamanie dołem z tak kształtowanej konsolidacji nie pozwala na kreślenie negatywnych scenariuszy. Średnie EMA21-100 powoli się zbiegają, co wkrótce stworzy sprzyjający układ do zakończenia marazmu. Ewentualne wyjście górą (ponad okolice 43 zł) zainicjuje nową falę wzrostową.

Wojciech Białek, Oanda TMS Brokers

Sanok Rubber Company

Akcje Sanok Rubber Company (C/Z 9,1, C/WK 1,09, kapitalizacja 616 mln zł) oferującej na rynku europejskim usługi projektowania i dostawy produkowanych wyrobów gumowych, gumowo-metalowych, kombinacji z TPE, kombinacji gumy z innymi tworzywami od ćwierć wieku przebywają w obrębie szerokiego kanału długoterminowego trendu wzrostowego. Kurs osiągnął dolne ograniczenie tego kanału w marcu 2020 r., a następnie się od niego odbił. Wzrost kursu, który później nastąpił, doprowadził do przełamania linii oporu średnioterminowego trendu spadkowego rozpoczętego pod koniec 2016 r., co przypomina podobne przełamania w górę z 2009 r. (po apogeum „Wielkiej Recesji”) i z 1999 r. (po kryzysach azjatyckim i rosyjskim). W lipcu 2022 r. kurs obronił poziom minimum z marca 2020 r. i wznowił zwyżkę.

Artur Wizner, DM BPS

Onde

Kurs Onde w ostatnim okresie skorygował solidną falę wzrostową trwającą od października 2022 do lutego 2023 r. i odwracającą trend spadkowy, w którym kurs przebywał od początku notowań na GPW. Początkowo korekta miała formę konsolidacji pomiędzy 12,50 a 15,5 zł, a następnie kanału spadkowego, który sprowadził notowania do poziomu 38,2 proc. zniesienia ostatniej fali wzrostowej. Ostatnie trzy sesje czerwca utworzyły prowzrostową formację trzech białych świeczek, wybijającą górą kanał spadkowy, a także poziom 61,8 proc. Fibonacciego, czemu towarzyszyły znacząco wyższe obroty. Biorąc pod uwagę szerokość kanału spadkowego, minimalny zasięg ruchu powinien zaprowadzić notowania w okolice lokalnego szczytu z początku lutego 2023 r. na poziomie 15,9 zł. W negatywnym scenariuszu, gdyby doszło do mocniejszego cofnięcia, wsparcie stanowi strefa 11–11,5 zł, czyli podwójne dno maj–czerwiec 2023 r. oraz poziom, na którym przebiega średnia 200-sesyjna.

Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl

KGHM Polska Miedź

Zarówno w zakończonym kwartale, jak i całym pierwszym półroczu KGHM uplasował się w ogonie stawki warszawskich blue chips. Wydaje się jednak, że ostatnio pojawiły się symptomy odzyskiwania przez walory siły relatywnej względem indeksu WIG20. W czerwcu notowania KGHM przebiły spadkową linię poprowadzoną przez tegoroczne maksima. Zwyżka wytraciła jednak impet przy ważnej 100-sesyjnej średniej ruchomej i w drugiej części miesiąca kurs przykleił się do uprzednio przełamanej linii trendu. Aktywizacja popytu zdaje się następować przy marcowym dnie i przed linią poprowadzoną od długoterminowego dna z września ubiegłego roku i minima z przełomu maja i czerwca. Za pozytywny, wczesny zwiastun odbicia można postrzegać załamanie się krótkoterminowej tendencji spadkowej. Kolejnym potwierdzeniem, że rośnie prawdopodobieństwo powrotu kursu do wzrostów, byłby szybki powrót notowań ponad opór 114 zł związany z lokalnymi ekstremami z ostatniej dekady czerwca.

Michał Pietrzyca, DM BOŚ

CD Projekt

Na wykresie miesięcznym akcji CD Projekt zagościł trend wzrostowy wg ujęcia wskaźnika DMI/ADX – to pierwsze pozytywne wskazanie kupna od marca 2016 r. Wtedy kurs wzrósł po takiej sygnalizacji 17-krotnie. Teraz mamy do czynienia ze wstępującym odreagowaniem, gdyż notowania CDR naruszają zaporową przestrzeń 141,20–135,65 zł. Wypadałoby ją przetestować i potwierdzić, aby byki mogły dynamiczniej zniwelować obsunięcie od maksimów hossy (pod koniec czerwca to ok. 66 proc.). Spółka jest atrakcyjna timingowo z dobrze zasilonym momentum, w czerwcu wzrosła aktywność na CDR i wystąpił efekt przesilenia wg Lamberta. Obecnie nie ma żadnych technicznych zastrzeżeń, aby to przesilenie nie mogło być kontynuowane. Wg RSI (14) na miesięcznym wykresie jest spore wyprzedanie, więc otwarta jest przestrzeń wg Fibo w zakresie 171,01–227,26 zł, którą notowania mogą z łatwością wypunktować. Ważne, aby kurs CDR nie przebił średnioterminowego dołka 103,92 zł, gdyż to podważyłoby kreowaną tendencję wzrostową.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty