Po turbulencjach w gospodarce i na rynkach, do jakich doszło w zeszłym roku, pierwsze cztery miesiące 2021 r. upłynęły całkiem spokojnie, pod znakiem wyraźnego wzrostu cen akcji. Najświeższe dane gospodarcze potwierdzają poprawiającą się sytuację gospodarki?
Dane z realnej gospodarki, w tym dane wyprzedzające, są wybitnie dobre. Dotyczy to całej przestrzeni gospodarczej, tj. produkcji przemysłowej, konsumpcji, zarówno w Stanach Zjednoczonych czy w Polsce, jak i na świecie. Widać, że wszystkie programy pomocowe, stymulacja monetarna czy plany fiskalne działają i napędzają silnie gospodarkę. Kwartalne odczyty poszczególnych parametrów są najwyższe od lat. Zdecydowanie nadrabiamy zaległości za 2020 r., a co więcej, w niektórych przestrzeniach przebijamy trendy sprzed pandemii albo jesteśmy blisko. Pojawiają się prognozy, że jeszcze w tym roku nadrobimy dołek z pandemii i znajdziemy się powyżej ówczesnego trendu wzrostu gospodarczego.
Krótko mówiąc, pakiety stymulacyjne działają. Są tak duże, że bardzo dynamicznie podbijają rozwój gospodarczy, i wydaje się, że przez resztę roku będziemy mieć do czynienia z kontynuacją silnego trendu ożywienia i bardzo pozytywną reakcją gospodarek.
Możemy z prognozami wybiec już w 2022 r.?
Niektórzy analitycy próbują, jednak im bardziej odległe w czasie są prognozy, tym są mniej wiarygodne, stąd wolałbym skupiać się na tym roku. Około 6 proc. wzrostu gospodarczego na świecie, jak prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, to świetny wynik i pewnie w 2022 r. te cyfry będą niższe, w okolicach 4,5 proc., ale i tak nadal wysokie.