Ostatecznie spadł o 0,2 proc. Skorzystały na tym małe i średnie firmy. mWIG40 zyskał 0,5 proc. sWIG80 dodał do wyniku z początku tygodnia 0,2 proc. Obroty na całym rynku zwiększyły się z 927 mln do 1,063 mld zł. Brak nowych danych makro i innych impulsów z zewnątrz utrzymuje rynek w konsolidacji. Dokładniej - impulsy były – np. ropa i miedź zniżkowały i pociągnęły za sobą Orlen i KGHM. Skąd ten marazm? Brak gotówki? Za wcześnie na przygotowania rynku pod wybory w USA. Pozostaje czekać na debiut Żabki i posiedzenie EBC w czwartek.
W Europie przeważały zniżki, ale DAX zdołał ustanowić nowy rekord wszech czasów i dzień zamknął zwyżką o 0,1 proc. O tyle samo, ale spadł, FTSE 250. Najgorzej wypadł CAC 40 – zniżka o 1,1 proc. Dow Jones Industrial również ustanowił rekord wszech czasów, ale ostatecznie spadł o 0,8 proc. Nasdaq Composite zniżkował o 1 proc. Nasdaq 100 o 1,4 proc. S&P 500 spadł o 0,8 proc. Banki amerykańskie pokazały wczoraj dobre wyniki, szczególnie Goldman Sachs. Ale graczy zaniepokoiły rezultaty LVMH i ASML. Producent półprzewodników zniżkował o 16,3 proc. ADR-y Louis Vuitton Moët Hennessy spadły zaś o 7,9 proc. Śladem ASML poszła między innymi Nvidia, która zniżkowała o 4,7 proc.
Dzisiaj w Tokio Nikkei 225 spadł o 1,8 proc. Lekko rosną giełdy chińskie.
Czekamy na inflację bazową w Polsce.