Akcje w Warszawie solidnie przecenione

Po środowej radości z notowań nic nie zostało. Czwartek wylał na inwestorów kubeł zimnej wody. Wszystkie główne wskaźniki zaliczyły zniżki. Najwięcej spadły – po 1,7 proc. – WIG20 i mWIG40.

Publikacja: 14.06.2024 08:52

Akcje w Warszawie solidnie przecenione

Foto: Fotorzepa

WIG20 na koniec dnia znalazł się o jeden punkt od psychologicznej bariery 2400 pkt. Podczas sesji naruszył ten pułap – minimum dnia to 2399,53 pkt. Maluchy odjęły od sWIG40 0,7 proc. Ale obroty nie rosły. Spadły o 218 mln do 1,096 mld zł. Na dodatek złoty tracił w relacji do dolara i euro. Warszawa, która chce rosnąć napotyka barierę tzw. rynków bazowych i ciągle cofa się do tego samego punktu.

W Europie najgorzej wypadły sDAX, mDAX i DAX – zniżki o 2-2,6 proc. CAC 40 spadł o 2 proc. a FTSE 250 o 1,5 proc.

Tymczasem w USA Nasdaq Composite i Nasdaq 100 miały nowe rekordy. I nie wiadomo do końca dlaczego. Przekaz Fedu był więcej niż jasny, ale hossa technologiczna trwa w najlepsze. Pierwszy z indeksów zakończył dzień wzrostem o 0,3 proc., drugi o 0,6 proc. S&P 500 też z maksimum, zyskał 0,2 proc.

W piątek w Azji przeważają spadki. Hang Seng zniżkuje na przykład o 0,6 proc., ale Nikkei 225 rośnie o 0,4 proc.

Spółki technologiczne rządzą

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Bank Polska

Końcówka środowej sesji za oceanem, czyli po decyzji i konferencji Fedu wskazała na to, że nastroje rynkowe nie były już tak mocno optymistyczne, jak na początku notowań po dobrych danych o inflacji CPI. W związku z realizacją zysków po zamknięciu giełd w Europie, parkiety na Starym Kontynencie zaczęły czwartek od wyraźniejszych spadków, które były stopniowo pogłębiane w trakcie dnia. Dodatkowym obciążeniem dla indeksów na zachodzie były gorsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej w strefie euro za kwiecień (-0,1% m./m. vs +0,2% m./m. prognozy) oraz utrzymywanie się obaw dotyczących ryzyka politycznego po ogłoszeniu przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji, a także nadchodzących wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. W efekcie główne indeksy, jak DAX albo CAC 40 straciły wczoraj po prawie 2%, osłabieniu względem dolara uległo także euro.

W zachowanie rynków bazowych wpisywała się atmosfera na GPW. WIG20 stracił 1,7%, a jedynie JSW i Dino Polska zakończyły dzień na plusie. Pomimo lepszych od oczekiwań wyników za I kw., ponad 5% przecenę zaliczyły akcje LPP. Pomimo słabej wymowy sesji spadki zatrzymały się na okrągłym poziomie 2 400 pkt, a indeks blue chips jest coraz bliżej istotniejszego wsparcia w okolicy 2 380 pkt (szczyt z końca 2023 r.). Równocześnie wzrosty odnotowały kursy EUR/PLN i USD/PLN, co oznacza osłabienie złotego. Odwrót od naszego rynku obrazowany był też przez wzrosty rentowności obligacji skarbowych, czyli spadek ich cen.

Po słabszej pierwszej połowie sesji za oceanem, w drugiej części dnia indeksy zaczęły odrabiać straty, a S&P 500 oraz Nasdaq wyszły na plus. Wsparciem dla indeksów były spółki technologiczne, które rosły dzięki spadającym rentownościom obligacji skarbowych, jak i dobrym wynikom Broadcomu. Po sesji lepsze od oczekiwań rezultaty podało Adobe. Może to przełożyć się na sytuację odwrotną niż wczoraj, czyli z kolei potencjalnie otworzyć drogę do odbicia w górę europejskich indeksów na początku sesji w piątek.

Najgorzej od kwietnia

Piotr Neidek, BM mBanku

Gwiazda wieczorna obecna na tygodniowym wykresie sWIG80, wciąż zbiera swoje żniwo. Niedźwiedzie nie oglądały się wczoraj na środową świeczkę i ponownie zasypały karnet akcjami. Indeks po wyjściu dołem z kanału wciąż ma otwartą furtkę w kierunku 237000 pkt. Pod wsparciem znalazł się także mWIG40. Jest to już trzeci tydzień z rzędu zdominowany przez sprzedających. Jego relatywna siła wobec tego, co robi np. niemiecki indeks średniaków jest wciąż duża. Jednakże ze względu na ryzyko dalszych spadków drugiej linii na Deutsche Boerse, mWIG40 wciąż może pogłębiać przecenę.

Przełamanie linii trendu wzrostowego przez WIG coraz bardziej doskwiera inwestorom. Wczoraj indeks finiszował na najniższych poziomach od kwietnia 2024 r. Ponownie na wartości stracił złoty. A wszystko to zbiega się z realizacją negatywnego scenariusza w oparciu o formację klina. Do jego podstawy zostało już niewiele. Dzisiaj WIG20 może wypełnić pierwszy zasięg spadków. 2383 pkt jest na wyciągnięcie łapy, którą niedźwiedzie konsekwentnie wykorzystują na warszawskim parkiecie. Niewiele brakuje do tego, aby indeks znalazł się na poziomach z grudnia 2023 r. Ten fakt pokazuje tylko, że od początku roku nad Wisłą dominacja byków jest mocno dyskusyjna.

Wyniki wyborów do europarlamentu zmusiły inwestorów do zrewidowania swoich poglądów wobec europejskich parkietów. Wczoraj ponownie przelała się podaż po głównych giełdach. Frankfurt, Mediolan czy Paryż, skąpane były w czerwieni. Oberwało się zarówno największym spółkom, jak i maluchom. Najmocniej przecenionym indeksem został sDAX, który stracił 2,6%. Była to druga najmocniejsza wyprzedaż akcji w tym roku. Po styczniowym tąpnięciu, maluchy próbowały się podnieść, ale denko było dopiero przed nimi. Obecnie sDAX dotarł do wsparcia wyznaczonego przez kwietniowe maksima.

Jedną łapą pod kanałem znalazły się największe niedźwiedzie z Deutsche Boerse. DAX finiszując na wysokości 13265 punktów, znalazł się na poziomach najniższych od ponad miesiąca. Indeks przełamał linię trendu wzrostowego. Wg geometrii została otwarta droga w kierunku 17300 pkt. Jak pokazuje historia bykom udawało się już wyjść z gorszych opresji. Jeżeli dzisiaj zamknięcie wypadnie powyżej 18632 pkt, wczorajszy sygnał zostanie zneutralizowany,

Na amerykańskim parkiecie dominacja kupujących nadal trwa. Nasdaq Composite czy S&P 500, finiszowały na nowych, historycznych maksimach. Indeks technologiczny jak na razie wykazuje się największą siłą spośród wszystkich benchmarków w USA. Nawet bieżące szczyty mogą zostać wkrótce potwierdzone przez wskaźnik impetu RSI. Inaczej jest w przypadku S&P 500. Pomimo okazałej zwyżki, baribale wciąż zapatrzone są w odczyt ww. indykatora. Czerwcowe rekordy i grudniowy szczyt z 2021 r. wciąż łączy wspólny mianownik. Hossa trwa, ale jej tempo maleje.

Czwartek był kolejną sesją, podczas której DJIA finiszował pod kreską. Mimo że indeks szerokiego rynku testuje nowe, nigdy wcześniej nieeksplorowane poziomy, benchmark blue chips pozostaje w tyle. Nie jest o zdrowe zjawisko i bardzo niebezpieczne dla trwałości hossy. Na chwilę obecną bilans za ten tydzień wynosi -0,4%, a dla S&P 500 +1,6%. Taka rozbieżność nie jest jeszcze gwarantem średnioterminowej korekty. Zdarzały się przypadki takiej aberracji. Jednakże to zjawisko występujące na historycznych szczytach stanowi ostrzeżenie dla inwestorów, że na rynku Nasdaq może panować spekulacyjna bańka.

Spadki w Europie, nowe rekordy na Wall Street

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Czwartkowa sesja na europejskich parkietach przebiegała w minorowych nastrojach. Z rodzimego podwórka WIG20 przy obrotach sięgających 901 mln PLN stracił 1,7%. Również pozostałe główne indeksy zakończyły dzień spadkami. WIG, mWIG40, sWIG80 straciły odpowiednio 1,6%, 1,7% i 0,7%. Sektorowo najsłabiej poradziła sobie „odzieżówka” (-5,1%) oraz spółki informatyczne (-2,1%). W dniu wczorajszym jednym z najsilniejszych walorów na GPW były akcje spółki Pure Biologics, które zyskały 34,6%, po informacji o złożeniu do FDA wniosku o zgodę na przeprowadzenie badania klinicznego fazy 0 u pacjentów z nowotworami litymi. Na pozostałych europejskich parkietach panowały niedźwiedzie nastroje: zarówno DAX jak i CAC 40 straciły po 2%, a FTSE 100 zakończył dzień zniżką na poziomie 0,6%.

Czwartkowe notowania za oceanem przyniosły niewielką zmienność głównych indeksów. Nasdaq zyskał 0,3%, S&P 500 poszedł w górę o 0,2%, była to czwarta z rzędu sesja, w której oba indeksy osiągnęły nowy historyczny rekord notowań. Ponownie najsłabiej poradził sobie DJI, który finiszował 0,2% na minusie. Pozytywnie zaskoczeniem okazał się odczyt inflacji PPI, która to spadła w maju do poziomu 2,2% r./r. z 2,5% r./r. w kwietniu (oczekiwano spadku do 2,3%). Swapy Fedu wskazują na dwie obniżki stóp procentowych w 2024 r. (w listopadzie i grudniu).

Dzisiaj o 10:00 poznamy odczyt inflacji CPI za maj z naszego kraju. Na rynku ropy kontrakty na WTI na lipiec są wyceniane po 78,2 USD za baryłkę, a za USD przychodzi nam płacić 4,05 PLN. W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 0,1% na minusie, a Nikkei idzie w górę o 0,3%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX świecą się na zielono, natomiast na amerykańskie indeksy oscylują w okolicach punktu otwarcia.

Poranek maklerów
Św. Mikołaj jeszcze wróci na giełdy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Poranek maklerów
WIG20 cienko przędzie. Nasdaq pokonał 20000 pkt
Poranek maklerów
WIG20 walczy o 2300 pkt. Dzisiaj inflacja w USA
Poranek maklerów
Pora na korektę na rynkach akcji?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Poranek maklerów
Wall Street z rekordami, Warszawa hamuje
Poranek maklerów
Jaki koniec byczego tygodnia? Czy coś zmienią dane z USA?