#PROSTOzPARKIETU: Rewolucja w Compie

Gościem Andrzeja Steca w poniedziałkowym programie #PROSTOzPARKIETU był Jacek Rodak, prezes Comp Centrum Innowacji. Rozmawialiśmy o …

 

Jaka rolę w grupie kapitałowej giełdowego Compu pełni spółka zależna Comp Centrum Innowacji?

Spółka została powołana po to by być inkubatorem startupów. Jej zadaniem jest znajdowanie świetnych pomysłów, opracowywanie modeli biznesowych i technologicznych oraz próba wypromowania produktów poprzez wypuszczanie pilotażowych serii produkcyjnych realizowanych przez grupę kapitałową Comp lub przez spółki zewnętrzne.

Intensywnie pracujecie nad M/platform. Na czym polega ten projekt?

Chodzi nam o to by skojarzyć ze sobą usługodawców i usługobiorców, ale nie poprzez tworzenie nowej sieci sprzedaży różnego rodzaju produktów i usług tylko budowę systemu, na którym sprzedawcy i odbiorcy usług mogliby się wymieniać. Jest to system operacyjny, do którego będziemy zapraszali usługodawców, oferując ich usługi w różnych punktach sprzedaży , wszędzie tam gdzie sprzedaje się i świadczy usługi. Jest to dedykowane głównie małym i średnim przedsiębiorstwom. Jesteśmy przekonani, że jest to świetne narzędzie do konkurowania z dużymi sieciami handlowymi. Wszystko wskazuje na to, że ten model się sprawdzi.

Sklepy, które będą chciały zaoferować nowe produkty w związku z wprowadzeniem M/platform będą musiały wymieniać kasy fiskalne?

Nie. Projekt jest przewidziany dla obecnego systemy fiskalnego. Nie wiemy jak zmieni się on w ciągu najbliższych kilku miesięcy jednak przypuszczamy, że nie będzie wielkich rewolucji. Jesteśmy przygotowani na każda ewentualność. To nie powinno być problemem. Mali i średni przedsiębiorcy posiadający kasy fiskalne mogą być pewni, że te usługi będą dostarczane za pośrednictwem obecnie istniejących systemów. Usługi te powinny przynosić im i nam zyski. Przede wszystkim będą budowały lokalne relacje ze swoimi klientami.

Jakie są plany dotyczące wdrożenie tego produktu na rynek?

Jesteśmy już po dwóch produkcjach pilotażowych. Na razie platforma zawiera kilka usług, głównie związanych z płatnościami. W ciągu najbliższych tygodni spodziewamy się włączenia mikropożyczek. Wcześniej wypuścimy kolejna serię pilotażową, która podpowie nam jak to będzie działało, i co powinniśmy poprawić. Planujemy, co pewien czas dostarczać kolejne nowe, przetestowane, sprawdzone usługi. Mowa np. o płaceniu rachunków za prąd. Nie chce wymieniać listy produktów jednak, jeśli powiodą się nasze pierwsze pomysły to ta lista jest w zasadzie nieograniczona.

Planujecie być obecnym w każdym sklepie detalicznym?

M/platform jest obliczona na lata rozwoju. Nie mamy żadnych ograniczeń jednak mamy rynek i konkurencję. Wydaje nam się, że jest to ogromne przedsięwzięcie, największy projekt w 25 letniej historii Compu. Wszystkie ręce na pokładzie. Jesteśmy przekonani, że nam się uda.

Można zaryzykować tezę, że M/platform będzie strategicznym segmentem całej grupy kapitałowej?

Na pewno jest w tej chwili największym i najlepiej dofinansowanym segmentem. Na pewno wiązane są z nim największe nadzieje. Spółka ma za zadanie inkubować bardzo dobre pomysły. Na razie mamy pewna listę pomysłów, nad którymi pracujemy. Nigdy nie wiadomo czy kolejny pomysł, nad którym pracujemy nie okaże się jeszcze większy niż M/platform. Za wcześnie jest jeszcze by coś o tym powiedzieć. M/platform jest priorytetowym projektem, co nie oznacza, że w przyszłości nie znajdziemy produktu, który to przeskoczy.

Wydaje się, że jest to produkt rewolucyjny. Czy z punktu widzenia akcjonariuszy spółki Comp również będzie rewolucyjny? Pana zdaniem obecna wycena akcji uwzględnia ten produkt?

Według naszego modelu biznesowego uruchomienie platformy w 25 tys.– 30 tys. punktów przy sensownym portfolio usług powinno dać znaczący, skokowy wzrost obrotów i wpływów z tego tytułu. Powinno to przekonać naszych akcjonariuszy, że jest to dobry pomysł. W tym miesiącu będziemy mieli 10 tys. punkt, w który będzie funkcjonowała platforma. Przełomowy moment, w którym akcje powinny iść zdecydowanie w górę jest niedługo przed nami.

Kiedy przewidujecie państwo pozyskanie zatem 30-tys. punktu?

Nie mogę składać deklaracji czasowych. Jednak 10 tys. punkt otworzymy do końca tego miesiąca a jest to już połowa lub jedna trzecia punktów, przy którym spodziewamy się gwałtownego skoku przychodów.

Produkt jest skierowany do tzw. segmentu retail. Jak państwo oceniacie obecną koniunkturę w tym segmencie?

Koniunktura zawsze ma to do siebie, że jest płynna i nie mamy na to wpływu. Nie wiadomo jak mógłby wpłynąć na rynek np. Brexit. Społeczeństwo jednak coraz bardziej docenia rosnącą gamę usług. Zmienia się system korzystania z wolnego czasu i korzystania z życia. Mamy bardzo wielu młodych klientów, którzy będą chcieli kupować, doładowywać gry komputerowe. Jest to cały czas rosnący rynek. Nie spodziewamy się dużego skoku do góry jednak spodziewamy się ciągłego wzrostu. Nie widzę innej możliwości. Świadomość ludzi, że mogą skorzystać inaczej z czasu, pieniędzy jest coraz bardziej powszechna.

Wydaje się, że obecny rząd weźmie się za szarą strefę. Czy to przełoży się na większą liczbę kas fiskalnych?

Spodziewamy się, że tak. Na razie argumenty przeciwko kasom są słabe. Nie widzimy znaczących argumentów przeciwko nim. Oczywiście rząd ma nie tylko prawo, ale i obowiązek uszczelniania systemów fiskalnych. Przy programach takich jak 500 plus czy mieszkanie plus będzie potrzebny doskonały system fiskalny. Mamy ogromna szansę się w to wpasować.