W efekcie S&P500 wrócił na szczyty, a notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy kontynuują dziś podejście. W pozytywnym tonie rozpoczęła się dziś także sesja na Starym Kontynencie, gdzie dominuje kolor zielony. Niemiecki Dax odbił od wsparcia i obecnie próbuje dobić do 24000 pkt. Europejskie parkiety zachowują się relatywnie gorzej. Jednym z powodów może być zakończenie już przez EBC obniżek stóp podczas gdy w USA jesteśmy na początku tej drogi.
Opublikowany wczoraj raport ADP okazał się niższy od prognoz, co nasiliło oczekiwania na poluzowanie polityki monetarnej przez Fed. Rynek zignorował natomiast nieco indeks ISM, który wypadł lepiej od prognoz i wzrósł do 52.0 pkt. z 51.0 pkt., ponieważ subineks zatrudnienia pozostał praktycznie bez zmian - głęboko poniżej granicznej wartości 50 pkt. Dane wydają się być nawet dobre dla inwestorów na Wall Street. Z jednej strony wspierają obniżkę stóp, a z drugiej sugerują, że gospodarka ma się dość dobrze. Dodatkowo obniżyły się długoterminowe rentowności w USA.
Najważniejsze dane tygodnia oczywiście dopiero dziś. Mediana prognoz rynkowych zakłada wzrost zatrudnienia na poziomie 75 tys. czyli podobnie jak przed miesiącem, kiedy odnotowano 73 tys. Stopa bezrobocia ma natomiast wzrosnąć do poziomu 4.3% z 4.2% odnotowanych przed miesiącem, a wzrost wynagrodzeń obniżyć do 3.7% z 3.9% odnotowanych przed miesiącem. Jakikolwiek sygnały w dzisiejszym raporcie, które zmniejszałyby skłonność Fed do poluzowania polityki monetarnej nie będą dobrze odebrane przez inwestorów na Wall Street. Obecnie rynek wycenia przynajmniej dwa cięcia przed końcem roku.
Eurodolar przez ostatnie dni porusza się w zakresie 1.16-1.17 i obecnie zbliża się do górnego ograniczenia. Złoto w oczekiwaniu na dane stabilizuje się na poziomie 3550 USD za uncję. Choć raport NFP nie będzie bez znaczenia dla jego notowań, ważniejsze wydają się być potencjalne działania Trumpa podejmowane w celu wywarcia presji na bankierów centralnych.