Inwazja Rosji kolejną lekcją dla inwestorów

– Chcę kontynuować kierunki obrane przez moich poprzedników. Jednocześnie chcę przygotować biuro na dynamiczne zmiany otoczenia – mówi Jacek Janiuk, nowy dyrektor BM Alior Banku.

Publikacja: 06.03.2022 09:00

Jacek Janiuk, nowy szef BM Alior Banku.

Jacek Janiuk, nowy szef BM Alior Banku.

Foto: materiały prasowe

Stanowiska szefa BM Alior Banku to ostatnio gorący stołek. Wierzy pan, że dłużej zagrzeje miejsce na tym stanowisku?

Określenie „gorący stołek" wydaje się być zdecydowanie na wyrost. Poprzedni dyrektor BM Alior Banku Andrzej Rosłaniec stoi obecnie za sterami Alior TFI. Nie jestem w stanie przewidzieć przyszłości, więc nie skupiam się na tym, jak długo będę stał na czele biura, tylko nad tym, co mogę wnieść do organizacji. Z jednej strony wierzę, że uda mi się kontynuować kierunki obrane przez moich poprzedników. Natomiast z drugiej strony chcę przygotować nasze biuro do dynamicznych zmian, jakie zachodzą obecnie na świecie. Mówiąc o zmianach, mam na myśli przede wszystkim zmienność, niepewność, złożoność i niejednoznaczność. Cechy te określane są skrótem VUCA, który został wiele lat temu wymyślony przez amerykańską armię i zakłada, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy. Ważne jest, aby umieć wnikliwie obserwować bieżącą sytuację i reagować na nią. Dziś my sami, jak i organizacje potrzebujemy przede wszystkim rozwijania i pielęgnowania w sobie zdolności do elastycznego i odważnego adaptowania się do nieoczekiwanych wydarzeń. Inaczej mówiąc, nic nie jest trwałe i dlatego koncentruję się na tym, na co mam wpływ. Mam nadzieję, że efekty moich działań pozwolą na długoletnie i stabilne przywództwo w BM Alior Banku.

Częste zmiany na szczycie mogą nie sprzyjać ciągłości realizacji projektów...

Częste zmiany menedżerów powodują najczęściej niepewność wśród pracowników czy spowolnienie albo wstrzymanie realizowanych projektów. W moim przypadku to ryzyko jest znikome, a to dlatego, że nie jestem nową osobą w Alior Banku. Należy też pamiętać, iż kierownictwo biura uzupełniają Michał Madej będący dyrektorem działu IT i projektów, który przez pewien okres pełnił obowiązki dyrektora biura, oraz Grzegorz Koczwara kierujący działem maklerskim. Obaj są związani z BM Alior Banku od wielu lat. To z kolei pozwala na ciągłość działania i brak potencjalnej destabilizacji. Jedną z rzeczy, którą zapamiętałem z poprzedniego okresu pracy w Alior Banku, jest to, że pracują tu wspaniali ludzie z pasją, którzy utożsamiają się z marką Alior Banku. Dziś większość z nich nadal tu jest, co mnie bardzo cieszy. Oczywiście w tym czasie zaszło także kilka zmian, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. To np. stworzenie unikatowej na polskim rynku usługi indywidualnego doradztwa inwestycyjnego w formie płatnej.

To ewolucja czy rewolucja?

Jak już wcześniej wspomniałem,, chcę skupiać się przede wszystkim na tym, aby jeszcze lepiej dostosować się do obecnych realiów rynkowych. By we właściwy sposób wykorzystać zachodzące zmiany, dostarczyć odpowiednią wartość klientowi oraz doświadczenia w obszarze private bankingu i usług maklerskich kluczowe są trzy elementy. Po pierwsze ludzie, po drugie produkty, a po trzecie procesy. Jeżeli chodzi o ludzi, z którymi mogę pracować, to jestem spokojny. Wielu z nich jest w naszej instytucji od samego początku, posiadają ogromną wiedzę o produktach inwestycyjnych oraz bardzo dobrze rozumieją potrzeby klientów. Jeśli chodzi o produkty i procesy, to porównałbym ten aspekt do sportowca, który zdobył już złoty medal olimpijski, ale w dalszym ciągu czuje głód sukcesu i wie, że żeby być kolejny raz na szczycie, musi ciągle się rozwijać i elastycznie dostosowywać do zmieniających się warunków oraz działań konkurentów. W przypadku BM Alior Banku w dużym uproszczeniu sprowadza się to do tego, aby po pierwsze klient miał dostęp do szerokiej palety produktów i usług inwestycyjnych. Po drugie miał dostęp do zaawansowanych narzędzi i aplikacji, dzięki którym będzie mógł w sposób sprawny, prosty i szybki dokonywać transakcji oraz miał komplet informacji o swoich inwestycjach. Po trzecie wsparcie swojego opiekuna i ekspertów, z którymi współpracuje. Na wszystkie te aspekty zapotrzebowania klientów staramy się odpowiadać, czy to przez udoskonalanie naszych aplikacji do samodzielnego inwestowania, czy to przez wprowadzanie nowych usług i instrumentów do oferty jak chociażby cykliczne oferowanie klientom produktów z gwarancją kapitału czy też udział w IPO giełdowych. Nie możemy zapomnieć o usłudze doradztwa inwestycyjnego, zarówno w odsłonie indywidualnej, jak i skierowanej do szerokiego grona odbiorców.

W ostatnich latach związany był pan z branżą TFI. W pierwszej kolejności przyjrzy się pan ofercie funduszy?

Oferta funduszy w Alior Banku to ważny, choć nie jedyny element naszej oferty. Nasi klienci oczekują, że to my jako instytucja doradzimy w wyborze właściwych funduszy i zarekomendujemy właściwy portfel. To co jest istotne w naszym podejściu, to fakt, że każda z firm zarządzających funduszami, które są dostępne w Alior Banku, co roku musi przejść proces oceny. Oceniamy zarówno TFI jako partnera pod kątem jego wiarygodności i należytej staranności, jak również same fundusze. W przypadku funduszy jest to zarówno analiza ilościowa, jak i jakościowa, np. pod kątem realizacji przyjętej strategii inwestycyjnej. Ten proces w Alior Banku bardzo dobrze działa, więc tutaj nie spodziewałbym się istotnych zmian. Naszym celem w tym segmencie jest posiadanie szerokiej półki funduszy dających możliwość inwestowania na różnych rynkach i inwestujących w różne klasy aktywów. Jednocześnie osiągających stabilne wyniki inwestycyjne i zarządzanych przez wiarygodnych partnerów.

Kiedy myślicie o inwestorach, to nastawiacie się głównie na przyciąganie klientów banku, czy będziecie też walczyć o inwestorów z konkurencją?

W pierwszej kolejności oczywiście myślimy o klientach Alior Banku, którzy zgromadzili już pewne środki, są zaznajomieni z naszymi systemami, cenią sobie współpracę z naszym bankiem i doradcami. Rzecz jasna nie zamykamy się tylko na tę grupę, ale chcemy powalczyć także o tych, którzy naszymi klientami jeszcze nie są. Jako pierwsi udostępniliśmy możliwość otwierania rachunków maklerskich całkowicie zdalnie, bez konieczności wizyty w oddziale, zarówno dla tych którzy byli już powiązani z bankiem, jak i dla tych, którzy takiego powiązania nie mieli. Pracujemy nad rozwojem naszych aplikacji i ich stabilnością, jest to coś, czym chcemy się wyróżnić na tle rynku, chcemy, żeby klienci mieli poczucie, że korzystają z narzędzi, które nawet podczas największych zawirowań na rynkach pozwalają im na szybką reakcję. Cały czas pracujemy nad uzupełnieniem naszej półki produktowej o rynki zagraniczne oraz IKE/IKZE na rachunkach maklerskich, które mam nadzieję pojawią się w II lub III kwartale roku. Myślimy również o poszerzeniu instrumentów dostępnych na platformie Alior Trader. Chcemy być kojarzeni z biurem, które wsłuchuje się w głos klientów i daje im rozwiązania szyte na miarę. Naszym zadaniem jako centrum kompetencji Alior Banku w zakresie produktów inwestycyjnych jest również wsparcie sieci w temacie inwestycji. Tutaj mam na myśli przede wszystkim rozwój usługi doradztwa inwestycyjnego czy też oferowanie produktów strukturyzowanych dających klientom ochronę kapitału oraz możliwość wypracowania zysku.

Kiedy rynki zagraniczne w końcu pojawią się w ofercie?

Oczywiście nadal pracujemy nad tym, aby rynki zagraniczne pojawiły się w ofercie naszego biura. Nie chcę podawać w tym momencie szczegółów, gdyż historia pokazała, że jest wiele czynników niezależnych od nas, przez które udostępnienie naszym klientom inwestycji na rynkach zagranicznych jeszcze nie miało miejsca.

Ważną częścią waszego biznesu są także produkty strukturyzowane...

Produkty strukturyzowane to instrumenty, które stanowić powinny uzupełnienie portfela klienta. Pamiętam, gdy pierwszy raz zetknąłem się z nimi. Był początek 2009 roku, pracowałem w Luksemburgu. Na rynkach wtedy panowała panika. Nikt nie wiedział, kiedy i na jakim poziomie zatrzymają się indeksy po upadku Lehmana. Ze względu na emocje klienci panicznie bali się zainwestować w akcje, mimo że wiadomo, że najlepszy moment na inwestycje w akcje jest wtedy, gdy na rynkach jest załamanie. Pamiętam, że aby przełamać strach klientów i namówić ich do inwestycji w akcje, wykorzystaliśmy właśnie produkty strukturyzowane. Udało się wtedy stworzyć produkt strukturyzowany, który zakładał 75-proc. partycypacje we wzroście indeksu akcji europejskich i 25-proc. partycypacje w spadkach. Dużo łatwiej klientom przyszło zaakceptowanie 2,5-proc. straty w przypadku spadku indeksu o 10 proc. i 7,5-proc. zarobku w przypadku 10-proc. wzrostu. Obecnie, po podwyżkach stóp procentowych, w obszarze produktów strukturyzowanych z gwarancją kapitału, widzimy istotny wzrost zainteresowania klientów. Dzisiaj te produkty oferują atrakcyjniejsze warunki, niż to miało miejsce kilka miesięcy temu. I w tym segmencie ten rok powinien okazać się dużo lepszy od poprzedniego.

Dzisiaj żyjemy przede wszystkim wojną na Ukrainie. Jak to wszystko wpłynie na postawę inwestorów indywidualnych, rynki, ale także waszą działalność?

W ciągu ostatnich kilkunastu dni sytuacja na rynkach, ale też przede wszystkim na świecie, uległa diametralnej zmianie za sprawą ataku militarnego Rosji na Ukrainę. Na rynku panuje ogromna zmienność, wyceną szeregu spółek kierują duże emocje inwestorów, jednego dnia spółki są zawieszone z powodu nadmiernego wzrostu, kolejnego dnia te same spółki potrafią być zawieszane z powodu nadmiernej przeceny. W tym momencie ciężko nakreślić chociaż jeden „pewny" scenariusz wpływu wojny za wschodnią granicą na działalność biznesową. Bo nie jesteśmy w stanie określić, jak długo ona potrwa czy na jakich poziomach zatrzymają się ceny surowców energetycznych albo rolnych. Myślę, że każdy ma nadzieję na niezwłoczne zakończenie wojny oraz odzyskanie spokoju przez miliony osób uciekających ze swoich domów, by żyć w spokoju bez rakiet wybuchających nad głowami czy też dźwięku syren zwiastujących ogromne niebezpieczeństwo. Próbując odnieść się jednak do sytuacji rynkowej, to wojna w Ukrainie jest odzwierciedleniem tego, o czym wspomniałem na początku, czyli o tym, że żyjemy w czasie VUCA i z tego powodu musimy być bardziej elastyczni. W mojej ocenie kryzys wywołany inwazją Rosji jest kolejną lekcją dla inwestorów. Lekcją, jak ważna jest właściwa budowa portfela swoich inwestycji.

Co to znaczy „właściwa"?

Mówiąc „właściwa", mam na myśli odpowiednią dywersyfikacje, nie tylko pomiędzy klasy aktywów oraz sektory, ale również pod kątem geograficznym i co istotne – płynnościowym. Każdy rozsądnie zarządzający swoimi oszczędnościami po prostu musi uwzględniać szeroką dywersyfikację. Reasumując, uważam, że wojna – jeśli nie dojdzie do jej eskalacji na inne kraje – nie będzie miała istotnego wpływu na nasze cele biznesowe, bo te koncentrują się na dostarczeniu klientom takich rozwiązań i usług, z których każdy znajdzie coś dla siebie, zgodnie ze swoimi preferencjami, oczekiwaną stopą zwrotu oraz ryzykiem, jakie akceptuje. Dla klientów świadomych i aktywnych będziemy stale rozwijać nasze narzędzia inwestycyjne i dbać o ich niezawodność, natomiast pozostałym oferujemy kompleksową pomoc w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, dzięki której klient będzie miał nie tylko dobrze zdywersyfikowany portfel inwestycyjny. Ale również z biegiem czasu będzie coraz bardziej wyedukowany, świadomy oraz będzie miał poczucie odpowiedniego ulokowania swoich środków. Czego wszystkim w tych czasach życzę.

PEŁNA WERSJA ROZMOWY NA PARKIET.COM

CV

Jacek Janiuk posiada ponad 20-letnie doświadczenie rynkowe. Dyrektorem BM Alior Banku jest od stycznia tego roku. Od grudnia 2021 r. odpowiada także za obszar private banking. W latach 2019–2021 był szefem Pekao TFI. Wcześniej związany był m.in. ze Skarbiec TFI. Pracował także w Citi Handlowym czy też KBL European Private Bankers.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie