Warszawa silniejsza od Zachodu. Nasze indeksy na nowych szczytach

WIG odrobił już całość strat po noworocznej korekcie i doszedł do poziomu nienotowanego od lipca 2011 r. Słowo „hossa" coraz bardziej pasuje do rodzimego parkietu.

Publikacja: 10.06.2013 16:00

Warszawa silniejsza od Zachodu. Nasze indeksy na nowych szczytach

Foto: Fotorzepa, Marcin Lobaczewski ML Marcin Lobaczewski

Główne indeksy warszawskiej giełdy mają za sobą udany tydzień. Rozpoczął się on wprawdzie od silnych spadków, ale z sesji na sesję było coraz lepiej i ostatecznie wskaźniki osiągnęły nowe rekordy trwającej od ponad miesiąca zwyżki. WIG20, głównie dzięki piątkowemu rajdowi, naruszył barierę 2500 pkt i znów odżyły nadzieje na odrobienie strat po styczniowo-kwietniowej wyprzedaży. Następny krótkoterminowy cel zwyżki to 2518 pkt, czyli poziom lokalnego marcowego szczytu. Udaną końcówkę tygodnia zaliczył też wskaźnik szerokiego rynku, który przebił się przez opór 48 000 pkt i w najlepszym momencie osiągnął 48 286 pkt – poziom nienotowany od lipca 2011 r. Straty spowodowane noworoczną korektą można już uznać za odrobione. Czas na kontynuację długoterminowego trendu wzrostowego i ruch w kierunku 49 000 pkt. Po raz kolejny byczą formę potwierdziły indeksy średnich i małych spółek, które zyskiwały przez większość tygodnia. Wskaźnik mWIG40 dotarł w okolicę pułapu 2890 pkt. Jeśli uda mu się sforsować 2900 pkt, następnym celem zwyżki będą szczyty z 2011 r., czyli strefa 2990 – 2960 pkt. Patrząc na wykres indeksu z długoterminowej perspektywy, można już śmiało używać słowa hossa w odniesieniu do ruchu, który rozpoczął się dokładnie rok temu. Długoterminowy trend wzrostowy kontynuuje również sWIG80, który wspiął się w minionym tygodniu na poziom 11 690 pkt. Potencjalny zasięg ruchu w krótkim terminie to okrągły pułap 12 000 pkt. Zwyżki na szerokim rynku, potwierdzone dobrą formą blue chips, „średniaków" i „maluchów" mogą napawać optymizmem. Cieszy też fakt, że na tle rynków zachodnich, które od 22 maja trapi korekta wzrostów, jesteśmy bardzo silnym parkietem. Niemiecki DAX stracił już 3,9 proc., francuski CAC40 aż 4,5 proc., a amerykański S&P500 2,7 proc. Jeśli zachodnie parkiety zakończą tę dwutygodniową korektę i indeksy zaczną znowu rosnąć, będzie to dodatkowe paliwo napędowe dla naszych wskaźników.

[email protected]

Byki tygodnia, czyli spółki, których wykresy kursów akcji zwiastują ruchy wzrostowe...

ING Bank Śląski wspiął się na nowy szczyt trendu

W bólach, ale ciągle w górę zmierza kurs Banku Śląskiego. Zwyżka zaczęła się w sierpniu 2011 r. z pułapu 62 zł, a dziś cena zbliża się do 100 zł. Trend wzrostowy okupiony jest dość dotkliwymi korektami, ale na razie byki wychodzą z nich bez szwanku. Siła popytu dała o sobie znać pod koniec maja, kiedy kurs sforsował długoterminową strefę oporu wyznaczoną przez szczyty z listopada 2010 r. i marca 2012 r., rozciągającą się między 91 i 92 zł. Jednocześnie sygnał kupna pojawił się na wskaźniku ruchu kierunkowego – linia +DI przebiła od dołu –DI, przy rosnącym ADX. Efekt jest taki, że w ubiegłym tygodniu kurs wspiął się na nowy szczyt długoterminowego trendu – 97,3 zł. Najbliższy cel zwyżki to okrągły pułap 100 zł. Wsparcie, poniżej którego można ustawiać zlecenie obronne, wyznacza pokonana wcześniej strefa oporu 91–92 zł. Dla długoterminowego układu sił najważniejszą linią obrony jest jednak linia trendu znajdująca się teraz na poziomie 87 zł.

Neuca zaatakowała historyczne maksimum

Kurs akcji dystrybutora farmaceutyków pnie się od sierpnia 2011 r. Z początkiem tego roku impet ruchu został znacznie zwiększony, czego efektem był błyskawiczny skok ceny do 149,5 zł, nowego historycznego rekordu. Gwałtowny wzrost został okupiony korektą, która przyjęła formę coraz węższej konsolidacji rozciągającej się od połowy lutego aż do dziś. Dzięki zwyżkom z minionego tygodnia pojawiła się szansa na wyjście z technicznego marazmu i ruch do nowych rekordów. W piątek po południu akcje drożały o 3,5 proc., do 149 zł. Jeśli kurs przebije pułap 149,5 zł, będzie to dobra okazja do zakupu akcji, przy jednoczesnym ustawieniu zlecenia stop loss. Bardziej ostrożni gracze mogą ciąć straty w okolicy 135 zł, akceptując spadek rzędu 10 proc. Z technicznego punktu widzenia zanegowanie wzrostowego scenariusza nastąpi dopiero wtedy, gdy cena spadnie poniżej dolnej granicy konsolidacji, która znajduje się na poziomie 132 zł. Można więc ustawić linię obrony tuż poniżej tej bariery.

PBG domyka lukę spadkową

Budowlana spółka najczęściej pojawiała się w naszym technicznym podsumowaniu tygodnia w roli niedźwiedzia. Ostatnie zachowanie kursu sprawiło jednak, że układ kresek coraz bardziej zachęca do kupna akcji. Pod koniec kwietnia zatrzymał się trwający prawie trzy lata trend spadkowy i cena zaczęła piąć się w górę. Do połowy maja wszystko wyglądało jak zwykła korekta spadków, ale próba zamknięcia potężnej marcowej luki (przecena spowodowana publikacją wyników za 2012 r.) podczas czwartkowej sesji pokazuje, że byki chcą ugrać coś więcej niż tylko chwilowe odreagowanie. Górna granica luki znajduje się na poziomie 6 zł. Na razie doszło tylko do naruszenia tego oporu, ale sygnał kupna na wskaźniku ruchu kierunkowego (linia +DI przebiła od dołu –DI, a ADX zaczął rosnąć) oraz utrzymujący się krótkoterminowy trend wzrostowy dają nadzieję na kontynuację ruchu. Nie można oczywiście popadać w przesadny optymizm – z perspektywy trzech lat to niedźwiedzie wciąż są górą na rynku. Ich dominacja jest teraz poddawana próbie.

Police rosną jak na drożdżach

Kurs akcji producenta nawozów chemicznych pnie się od czerwca ubiegłego roku. Pod koniec kwietnia, po zakończeniu niewielkiej korekty wzrostu, cena ruszyła na północ z jeszcze większym impetem. Trwający trend ma bardzo stabilny przebieg. Na ostatniej sesji poprzedniego miesiąca za akcję Polic płacono rekordową cenę 30 zł. Nowy szczyt sprowokował lekką wyprzedaż i miniony tydzień upłynął pod znakiem odpoczynku od wzrostu – cena konsolidowała się przy poziomie 28 zł. Układ kresek wciąż zachęca do kupna. Przyspieszona linia trendu znajduje się teraz przy 26 zł i wyznacza pierwszą strefę wsparcia. Przy tak stabilnym trendzie można jednak ryzykować stratę rzędu 10 do 15 proc. i stop loss ustawić w okolicy 24 zł. Spadek poniżej tego poziomu może dopiero wywołać silniejszą korektę. Jej potencjalny zasięg to 16,5 zł, czyli pułap, na którym znajduje się główna linia trendu. Jej obrona jest kluczowa dla utrzymania długoterminowej tendencji zwyżkowej.

...i niedźwiedzie, czyli spółki, których akcji nie warto mieć w portfelu

Bogdanka znów pod linią trendu

Posiadacze akcji węglowej spółki mają ostatnio powody do niezadowolenia. Po majowej batalii zakupowej, podczas której kurs sforsował linię trendu spadkowego poprowadzoną od szczytu z grudnia ubiegłego roku, sytuacja znów odwróciła się na korzyść sprzedających. Na ostatniej majowej sesji cena osiągnęła lokalny szczyt 128,8 zł i od tego momentu zaczęła się gwałtowna przecena. Na wykresie widać teraz pięć czarnych świec z dużymi korpusami. Podczas czwartkowej sesji akcje potaniały o 1,2 proc., do 121,4 zł, i kurs znów wrócił poniżej linii trendu spadkowego. W piątek cena oscylowała już przy 120 zł, więc obawy o to, że ostatnia zwyżka była tylko jednorazowym zrywem, są słuszne. Jeśli wyprzedaż będzie kontynuowana, cena może spaść do lokalnego minimum 114,6 zł. Jego przebicie będzie ostatecznym sygnałem kontynuacji trendu spadkowego i o ruchu na północ trzeba będzie zapomnieć. Jeśli byki chcą uratować sytuację, cena musi wzrosnąć powyżej linii trendu i zaatakować szczyt 128,8 zł.

City Interactive przy newralgicznym poziomie

Patrząc na wykres producenta gier komputerowych, można zauważyć, że od dwóch lat kurs konsoliduje się w bardzo szerokim przedziale 16 – 31 zł. W ramach tej konsolidacji na przemian pojawiają się średnioterminowe ruchy wzrostowe i spadkowe. Na początku marca rozpoczęła się zniżka i tydzień temu kurs znalazł się przy długoterminowym wsparciu 16 zł. Po raz trzeci w ciągu ostatnich dwóch latach kurs testuje ten pułap. Czy niedźwiedzie w końcu rozpoczną trwały ruch na południe? Skoro wsparcie to już dwukrotnie powstrzymywało silne ruchy spadkowe, istnieje szansa, że i tym razem uaktywnią się kupujący i rozpocznie się fala wzrostowa. Za takim scenariuszem przemawiałoby zachowanie kursu w ubiegłym tygodniu, kiedy cena konsolidowała się przy nieco wyższych poziomach. Za spadkami przemawia jednak wskaźnik ruchu kierunkowego – linia –DI jest powyżej +DI, a ADX rośnie. Mamy więc dość wrażliwą sytuację, więc z podejmowaniem decyzji trzeba się jeszcze wstrzymać i poczekać na rozwój sytuacji. Przebicie 16 zł będzie sygnałem sprzedaży, a przebicie 18,35 zł sygnałem kupna.

Coal Energy pokazał fałszywą formację V

Przedstawiciel branży górniczej nie może uporać się z trendem spadkowym od marca ubiegłego roku. Zniżka rozpoczęła się z pułapu 28 zł, a jej aktualne minimum wynosi 2,66 zł. W kwietniu pojawiła się jednak iskra nadziei, że rynek niedźwiedzia nareszcie się skończy. W połowie miesiąca kurs runął w przepaść i w ciągu pięciu sesji spadł z 5,8 zł do wspomnianego minimum 2,66 zł. Zaraz potem nastąpiło równie gwałtowne odbicie i cena wspięła się do 5,48 zł. Na wykresie powstała formacja V, która zgodnie z teorią analizy technicznej zapowiada zmianę głównego trendu. Do połowy maja kurs wykonał korektę do 4,25 zł, co wciąż nie negowało wymowy formacji (na wykresie powstała tzw. platforma, czyli chwilowy przestój przed ruchem na północ). Niestety od dwóch tygodni cena znów zniżkuje i pod koniec poprzedniego miesiąca osiągnęła już lokalny dołek 3,44 zł. Wygląda więc na to, że na odwrócenie głównego trendu trzeba będzie jeszcze poczekać i lepiej oswoić się z możliwością ruchu do 2,66 zł.

Sadovaya przy psychologicznej barierze

Od początku 2011 r. kurs akcji przedstawiciela branży górniczej porusza się w trendzie spadkowym. Rynek niedźwiedzia zaczął się przy poziomie 14 zł, a teraz kurs walczy o utrzymanie powyżej psychologicznego pułapu 1 zł. Pod koniec kwietnia, po kilkutygodniowej, gwałtownej wyprzedaży cena osiągnęła historyczne minimum 0,93 zł. Maj upłynął jednak pod znakiem korekty spadków i kurs zaczął lekko zwyżkować w obrębie wąskiego kanału. Kontynuacja walki o zatrzymanie spadku, zanim ten sprowadzi cenę poniżej 1 zł, stanęła jednak pod znakiem zapytania. Od dwóch tygodniu kurs spada i we wtorek wybił się dołem z kanału. Na razie sygnał ten nie został wykorzystany przez niedźwiedzie, więc możliwość kontynuacji wzrostu nie jest przekreślona. Biorąc jednak pod uwagę długoterminową przewagę sprzedających, obrona wsparcia 1 zł może być jednak zbyt trudna, więc lepiej oswoić się z myślą, że Sadovaya dołączy niebawem do grona groszowych spółek.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie