Czy pana zdaniem trwające od kwietnia odbicie na warszawskim parkiecie utrzyma się dłużej?
Na konferencji WallStreet w Karpaczu można było odczuć atmosferę wyczekiwania na odbicie, kilka debat dotyczyło właśnie scenariuszy na II półrocze.
Rekordowo niskie stopy procentowe powodują, że lokaty bankowe są zupełnie nieatrakcyjne. To powinno się przełożyć na zainteresowanie akcjami. Zresztą już widać wzmożone zakupy jednostek funduszy inwestycyjnych.
Złoto jest w odwrocie, doniesienia o kłopotach płynnościowych firm, których obligacje są notowane na Catalyst, świadczą, że inwestycja w „zabezpieczone" papiery dłużne też obarczona jest sporym ryzykiem.
Zobaczymy jeszcze, kiedy w USA zakończy się „drukowanie" dolarów i jakie decyzje zapadną w sprawie OFE. W tych kwestiach cały czas napływają sprzeczne sygnały.