Spółki dla długodystansowców

Eksperci podpowiadają, na co należy zwrócić uwagę przy wyborze spółek do długoterminowej inwestycji, oraz typują firmy dobre na lata.

Publikacja: 19.06.2013 16:03

Zdaniem ekspertów optymalnym rozwiązaniem powinna być silna fundamentalnie spółka, operująca w sekto

Zdaniem ekspertów optymalnym rozwiązaniem powinna być silna fundamentalnie spółka, operująca w sektorze z perspektywami rozwoju oraz zarządzana przez kompetentny i stabilny zarząd.

Foto: Bloomberg

Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Inwestorów z 2012 roku, które zostało przeprowadzone przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, 37,9 proc. inwestorów indywidualnych kupuje akcje na ponad rok. Wychodzi na to, że ponad jedna trzecia inwestorów nie ma ochoty na codzienną walkę z rynkiem. I zamiast nieustannie śledzić wskaźniki i wykresy spółek, woli na dłużej związać się z konkretnymi firmami.

Kilka prostych zasad

Przy długoterminowym inwestowaniu fundamenty odgrywają kluczową rolę. – Mowa winna być o fundamentach pojmowanych wielowymiarowo, tzn. nie tylko spółki jako takiej, ale również sektora, w jakim działa, oraz nade wszystko jakości zarządu – mówi Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.

Zdaniem ekspertów optymalnym rozwiązaniem powinna być silna fundamentalnie spółka, operująca w sektorze z perspektywami rozwoju oraz zarządzana przez kompetentny i stabilny zarząd. – Ponadto patrząc na samą spółkę, warto uwagę zwracać nie tylko na zyski, jakie generuje, ale może przede wszystkim wolne przepływy pieniężne, czyli w skrócie gotówkę, jaką dany podmiot wytwarza. O to przecież chodzi w biznesie, by generować gotówkę, którą później można dystrybuować akcjonariuszom. Można to robić poprzez reinwestycje w biznes, gdy jego perspektywy rozwojowe to uzasadniają i wówczas mamy do czynienia ze spółkami wzrostowymi – mówi Łukasz Bugaj. – Można również gotówkę wypłacać akcjonariuszom w formie dywidend lub skupu akcji, co jest częstym przypadkiem w już ustabilizowanych biznesach, o których często mówimy jako spółki wartościowe – dodaje.

– Kluczowa jest długoterminowa progresja zysków spółki, której koniecznie musi towarzyszyć wzrost przychodów. Analizę historycznych wyników można powiązać z horyzontem inwestycyjnym, np. rozpatrując dwuletnią perspektywę czasową, należy wziąć pod uwagę progresję wyników spółki w ciągu przynajmniej ostatnich czterech lat. Dodatkowo w analizie pomagają prezentowane przez spółki regularne prognozy wyników, które następnie są realizowane – podkreśla Tomasz Chwiałkowski, analityk BM Bank BPH.

O tym, czy spółka pomnaża środki powierzone jej przez akcjonariuszy, informuje wskaźnik zwrotu na kapitale (ROE). – Choć generalnie im wyższy ROE, tym lepiej, to poziom wskaźnika należy odnieść do sektora, w którym działa dany podmiot. Najwyższy poziom w sektorze powinien stanowić dobre rokowanie co do przyszłego zachowania akcji – tłumaczy Chwiałkowski.

– Pozostając przy fundamentach, warto zwrócić wreszcie uwagę na zadłużenie. Jego nadmierny poziom w czasach gorszej koniunktury rynkowej może stanowić duże obciążenie dla wyników spółki – mówi.

Kolejne rady dla cierpliwych

To jednak nie wszystkie istotne warunki. – Otóż ważna też jest cena, jaką płacimy za akcje. Przy inwestycjach długoterminowych to niezwykle istotna kwestia, gdyż nawet za dobre biznesy nie warto przepłacać. Wówczas, mimo pomyślnego rozwoju sytuacji w kwestii zyskowności spółki, na inwestycji w jej akcje niekoniecznie w dłuższym okresie zarobimy  – mówi analityk DM BOŚ.

O tym, czy spółka nie jest nadmiernie przewartościowywana, informuje choćby najpopularniejszy wskaźnik C/Z (cena do zysku). – Również w tym przypadku istotne jest odniesienie do konkurencji, ale ważne jest także zachowanie pewnej dozy elastyczności w ocenie. Naturalne jest, że spółki szybciej rozwijające się będą charakteryzowały się wyższym poziomem wskaźnika – tłumaczy analityk BM Bank BPH.

Ostatnim czynnikiem, na jaki należy zwrócić uwagę, to trend panujący na cenie walorów starannie wybranej pod względem fundamentów spółki.

– Jeżeli bowiem nawet mimo, jak się wydawać może, silnej podstawy fundamentalnej akcje podmiotu systematycznie tracą na wartości, to wówczas nie warto w nią inwestować. Można ją obserwować i swoje oszczędności uruchomić dopiero w momencie odwracania się negatywnego trendu – tłumaczy Łukasz Bugaj. – Może się jednak okazać, że ów trend się nie odwróci i wówczas zaoszczędzimy sobie nerwów, jakie przeżywali akcjonariusze spółek budowlanych, których fundamenty kilka lat temu wydawały się fenomenalne, ale rzeczywistość po latach okazała się zgoła odmienna. Dlatego przy długoterminowym inwestowaniu analiza techniczna czy, mówiąc szerzej, analiza nastrojów wobec rynku/branży czy spółki też powinna być brana pod uwagę. Niestety, z takim arsenałem czynników wybór spółki spełniającej wszystkie kryteria może być niezwykle trudny i często zmuszeni jesteśmy do kompromisów – dodaje analityk DM BOŚ.

Z kolei według Jerzego Nikorowskiego, analityka BM BNP Paribas, każda inwestycja w rynek akcji powinna mieć horyzont długoterminowy. – Jest tak, ponieważ źródłem zysku akcjonariuszy zazwyczaj są długoterminowe projekty inwestycyjne realizowane przez spółkę, które stają się rentowne dopiero w horyzoncie kilku lat. Z tego powodu rodzaj dobieranej spółki powinien głównie koncentrować się na potrzebach inwestycyjnych oraz tolerancji ryzyka poszczególnego inwestora. W przypadku inwestorów nastawionych na wieloletnią strategię typu „buy-and-hold" dobrym dodatkiem do portfela powinny być spółki dywidendowe, o stabilnych i sprawdzonych fundamentach finansowych – mówi Jerzy Nikorowski.

8 długoterminowych propozycji

Przykładowo silnie fundamentalnie spółki działające w sektorach nieumierających i do tego z bardzo kompetentnym zarządem – według analityka DM BOŚ – to LPP oraz Wawel. – Nie można jednak ich akcji nazwać tanimi, szczególnie w przypadku tej pierwszej spółki. Właśnie dlatego tak dobrymi momentami do zakupów są bessy, gdyż wówczas nawet te bardzo dobre biznesy handlowane nie są po wygórowanych cenach – mówi Łukasz Bugaj.

Na LPP wskazuje również Tomasz Chwiałkowski . – Wręcz podręcznikowym przykładem znaczenia fundamentów jest zachowanie walorów takich spółek jak choćby odzieżowe LPP czy przemysłowe Kęty i Zetkama, które spełniają większość z zakreślonych kryteriów wyboru długoterminowych inwestycji na rynku akcji – mówi analityk.

– Jeżeli chcielibyśmy zaistnieć w prawdziwie innowacyjnej firmie, to z pewnością pominąć nie powinniśmy Integera, ale jeżeli przyjrzymy się wskaźnikom, przy jakich jest on notowany, i od zysku odliczymy wydarzenia jednorazowe, to mimo jego pozytywnych perspektyw okaże się, iż choć inwestycji nie można odrzucać, to warto podchodzić do niej z pewną dozą ostrożności. Dlatego nawet w tak długich horyzontach inwestycyjnych pamiętać trzeba o wbudowaniu do swojej strategii pewnych „bezpieczników", dzięki którym unikniemy niepotrzebnych strat. Mowa oczywiście o stop lossach, o których przypominać zawsze warto – mówi Łukasz Bugaj.

Z kolei Jerzy Nikorowski wśród dobrych kandydatów do inwestycji długoterminowych widzi Asseco Poland lub banki, takie jak np. BRE lub ING Bank Śląski.

[email protected]

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie