Uruchomienie programów menedżerskich w wielu giełdowych spółkach zostało uzależnione od uzyskania odpowiednich wyników finansowych. Po publikacji danych za 2010 r. przez część przedsiębiorstw już widać, że w wielu wypadkach nie spełniają one warunków postawionych im przez akcjonariuszy.
[srodtytul]Wzrost powinien być większy[/srodtytul]
– Potwierdzam, że wymogi nie zostały zrealizowane. Nie będzie zatem emisji akcji w ramach realizacji programu motywacyjnego za 2010 rok – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP. Nie zdradza jednak, jakie były oczekiwania, zasłaniając się, że są to wewnętrzne uregulowania.
Wynika z tego jednak, że około 40-proc. poprawa zysku netto, do 140,2 mln zł, jaką osiągnęła grupa handlująca odzieżą w sklepach Reserved, Cropp, House i Mohito, była niewystarczająca. W ramach realizacji trzyletniego programu spółka może dla kluczowych pracowników wyemitować na bardzo korzystnych dla nich warunkach 15 tys. akcji. Taki pakiet wart jest około 30 mln zł.
Za mało zarobił też Protektor. Dla uruchomienia programu czysty zysk za 2010 r. powinien sięgnąć około 10 mln zł, tymczasem grupa produkująca obuwie ochronne i wojskowe była na plusie „jedynie” 6,6 mln zł (choć to i tak o 43 proc. lepszy wynik niż ten z 2009 r.).