Działki letniskowe są dziś bardzo ryzykowne

Na wielu gruntach znajdujących się przy linii brzegowej nie można nic wybudować. Pośrednicy przestrzegają przed takimi inwestycjami, zwłaszcza jeśli są to tzw. okazje.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:14 Publikacja: 04.10.2013 11:34

Działki z dostępem do jeziora kosztują co najmniej 50 tys. zł. Jednak sporo ofert nie jest na kiesze

Działki z dostępem do jeziora kosztują co najmniej 50 tys. zł. Jednak sporo ofert nie jest na kieszeń przeciętnego Kowalskiego, który musiałby wydać kilka milionów złotych.

Foto: Archiwum

Największym zainteresowaniem wśród dzisiejszych nabywców cieszą się działki na Mazurach, nad morzem oraz w pobliżu dużych miast, o ile łatwo do nich dojechać. Jednak większość klientów kupuje ziemię na cele własne. – Pojawiają się również i tacy, którzy wybierają większy areał w celach  inwestycyjnych. Następnie przekształcają grunt na budowlany, np. z myślą o postawieniu pensjonatu czy hotelu – opowiada Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości. Na gruncie w pobliżu jezior, morza czy innych zbiorników wodnych można zarabiać w dwojaki sposób. Np. kupujemy ziemię rolną i czekamy na wzrost jej wartości – a w Polsce od kilku lat działki rolne drożeją. – Możemy również zmienić przeznaczenie ziemi, podzielić na mniejsze działki lub uzbroić w media, pod warunkiem że takie rozwiązania będą możliwe lub opłacalne – opowiada Paweł Grabowski, pośrednik z Ober-Haus. Czasem jednak taka operacja przyniesie kilkadziesiąt procent zysku w ciągu np. roku czy dwóch lat.

W parku krajobrazowym

Jednocześnie pośrednicy i doradcy podkreślają zgodnie – zakup działki letniskowej, zwłaszcza w pobliżu linii brzegowej, to duże ryzyko, gdyż często ziemia taka leży na terenach chronionych i nie ma możliwości przekształcić ją na budowlaną. Jeśli nawet jest taka szansa, zmiana planu miejscowego, która często trwa bardzo długo, wiąże się z koniecznością zapłaty renty planistycznej, wynoszącej zwykle ok. 25 proc. wzrostu wartości działki. To sporo podraża inwestycję. – Wiele atrakcyjnych terenów jest objętych programem Natura 2000, powstają kolejne parki krajobrazowe itd. Coraz trudniej więc cokolwiek zbudować na tego typu działkach. Ponadto same plany miejscowe bardzo rzadko dopuszczają budowę blisko wody – tłumaczy Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości. – Poza tym tereny takie mają ubogą infrastrukturę – przeważnie jest tylko prąd, czasami wodociąg, kanalizacji z reguły na nich nie ma – dodaje.

Należy również uważać zwłaszcza na podejrzanie tanie – w porównaniu z podobnymi ofertami – grunty. – Często pod płaszczykiem „okazji" możemy stać się właścicielem ziemi z wadą np. w postaci podmokłości, braku dojazdu bądź też znajdującej się na terenie chronionego krajobrazu czy rezerwatu – ostrzega Radosław Brodaczewski, doradca z Lion's House.

Nie jest to więc wariant dla „amatora", gdyż tego typu inwestycja wymaga wielu szczegółowych analiz, m.in. planu zagospodarowania lub gdy go nie ma, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego terenu. – Należy również sprawdzić, czy nieruchomość da się podzielić na mniejsze działki, przeprowadzić badania geologiczne gruntu czy zapoznać się z regulacjami lokalnych konserwatorów zabytków i konserwatorów przyrody – opowiadają pośrednicy. Zainteresowanym inwestorom doradzają miejsca z dobrą infrastrukturą, komunikacją, o unikatowych walorach przyrodniczych i krajobrazowych.

Na Mazurach

Gdzie szukać najlepszych z punktu widzenia inwestycyjnego ofert? Według Edyty Krakowiak warszawiacy bardzo lubią jeździć np. nad jezioro Pluszne koło Olsztynka, nad Zalew Bolimowski i rzekę Rawkę bądź też do Mikołajek.

– Na Mazowszu atrakcyjne są też tereny Zalewu Zegrzyńskiego i ziemia w rejonie Pilicy – dodaje Radosław Brodaczewski.

Z kolei mieszkańcy Krakowa często odwiedzają okolice Zalewu Rożnowskiego, a łodzianie lubią spędzać czas nad Zalewem Uniejowskim. Linia brzegowa Bałtyku przyciąga mieszkańców z całej Polski. – Klienci chętnie kupują działki w Dąbkach, Łebie, Białej Górze, Ustce, Mielnie czy Karwi, jednak głównie na własne potrzeby – zauważa Edyta Krakowiak.

Radosław Brodaczewski dodaje, że wraz z rozwojem komunikacji będzie rosło znaczenie terenów o walorach przyrodniczo-rekreacyjnych w odległości do 60 km od dużych miast w Polsce. – Przed nami dalsza rozbudowa: dróg ekspresowych, autostrad oraz infrastruktury kolejowej – przekonuje Radosław Brodaczewski.

Dziś samych ofert „nad wodą" jest bez liku, i to w całej Polsce. Najtańsze propozycje, według serwisu Domy.pl, kosztują zaledwie 20 tys. zł. Za tyle kupimy jednak działki rolne w niezbyt rozwiniętych turystycznie lokalizacjach, w pewnej odległości od jeziora, ze słabą infrastrukturą towarzyszącą. – Własna linia brzegowa znacznie podnosi cenę – za taką działkę zapłacimy co najmniej 50 tys. zł – zauważa Marcin Drogomirecki z serwisu Domy.pl.

Jak dodaje Edyta Krakowiak, najwięcej działek w pobliżu zbiorników wodnych, a nawet z bezpośrednią linia brzegową jest do wzięcia oczywiście na Mazurach. – Tanio ziemię można znaleźć na Pojezierzu Brodnickim oraz w Bieszczadach, nad Zalewem Solińskim – mówi Krakowiak.

Te najbardziej atrakcyjne grunty, w wakacyjnych kurortach, z własną plażą mogą jednak kosztować nawet kilka milionów złotych. I są to z reguły duże połacie ziemi.

Choć łatwo znaleźć działkę, trudno na niej zarobić, zwłaszcza jeśli chcemy postawić domek letniskowy. – Teraz ludzie szukają luksusowych rozwiązań, z usługami towarzyszącymi, a dawne domki kempingowe o niskim standardzie stoją puste. Młode pokolenie woli wyjechać na wczasy zagraniczne niż spędzić je na własnej działce. Gospodarstwa agroturystyczne bardzo często mają kłopoty z utrzymaniem się. Dostęp do wody nie wystarczy – w Polsce w okolicach jezior jest słabo rozwinięta infrastruktura towarzysząca, np. dla żeglarstwa czy sportów motorowodnych. Ponadto wiele jezior objętych jest strefą ciszy, co ogranicza rozwój tego typu turystyki – opowiada Edyta Krakowiak.

[email protected]

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza