Sporo spółek może zniknąć z parkietu

TVN oraz Global City Holdings najprawdopodobniej wkrótce zostaną wycofane z obrotu. Którzy emitenci podzielą ich los?

Aktualizacja: 22.06.2015 01:09 Publikacja: 20.06.2015 11:50

Sporo spółek może zniknąć z parkietu

Foto: Fotorzepa, Pasterski Radek PR Pasterski Radek

Od początku roku z GPW wycofano akcje sześciu spółek – to niemal tyle samo, ile w całym 2014 r. Z parkietu zniknęły Bakalland, Euroimplant, Jupiter, BNP Paribas, Gant oraz Bipromet. Jest prawdopodobne, że w całym 2015 r. warszawską giełdę opuści nawet kilkunastu emitentów. Ich liczba może być najwyższa od 2003 r., kiedy to wycofano akcje 19 spółek. W większości przypadków powodem prawdopodobnych wycofań są przejęcia. W tej grupie są TVN, Global City Holdings, Octava, Hutmen, North Coast czy Yawal. – Zniknąć z parkietu powinno też Rovese, gdzie po przeprowadzeniu wezwania główny akcjonariusz zapowiedział wycofanie spółki z obrotu – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Wciąż niewyjaśniona pozostaje też kwestia ewentualnej konsolidacji energetyki, choć mogło się w tej sprawie coś zmienić ze względu na roszady w Ministerstwie Skarbu Państwa. – Jednak nie ma co liczyć na jakieś decyzje przed wyborami – podkreśla Mateusz Namysł, ekspert DM Raiffeisen Bank Polska. Dodaje, że nadal możliwa jest konsolidacja w branży bankowej, gdyż spekuluje się na temat sprzedaży np. Banku BPH. – Oprócz wyżej wymienionych zawsze otwartą kwestią jest ściągnięcie z parkietu spółek o minimalnym free floacie, jak np. Puławy czy Rovese – wskazuje.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"