Reklama

Dołek wyników banków za nami

Pomimo niesprzyjającego otoczenia banki radzą sobie nieźle i analitycy oczekują poprawy wyników w III i IV kwartale. Jednak ryzyko regulacyjne w sektorze nadal będzie ciążyć na notowaniach.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:43 Publikacja: 06.09.2015 07:59

Dołek wyników banków za nami

Foto: Bloomberg

W tym roku wiele sił sprzysięgło się przeciw bankom: dalszy spadek stóp procentowych, wzrost opłat na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, niższe stawki interchange. Wszystko to powoduje, że w I i II kwartale kredytodawcy notowali spadek wyników. Jednak niższa baza i stopniowe dostosowanie się do nowych warunków powodują, że w III i IV kwartale wyniki banków powinny wreszcie odbić.

Oczekiwana poprawa

Otoczenie rynkowe jest trudne, ale pomimo to banki notowały przyzwoite rezultaty, czasami przekraczając prognozy analityków. – W II kwartale sektor bankowy zaraportował wyniki wyższe od prognozowanych o około 7 proc. Główną linią, która okazała się lepsza od oczekiwań, były niższe rezerwy netto. Ale w niektórych bankach także wyniki odsetkowe zaskoczyły pozytywnie ze względu na niższą niż spodziewana presję na koszty finansowania. Z kolei słabsze wyniki handlowe wynikały z gorszych nastrojów na rynku obligacji. Koszty działania były pod kontrolą – podsumowuje Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk DM BPS.

Od stycznia do lipca wartość kredytów sektora bankowego wzrosła o 7,6 proc. – Jeśli chodzi o skalę przyrostu portfeli, to o ile sprzedaż kredytów konsumpcyjnych idzie zgodnie z planem, to hipoteczne w niektórych bankach rozczarowały. Pewnym, choć niewielkim, rozczarowaniem był sektor korporacyjny, ale spodziewam się, że fundusze z UE wraz z rozstrzygnięciami dużych przetargów będą wspierać ten segment w II półroczu. Patrząc na lipcowe wyniki sektora, można zauważyć, że przyspiesza sprzedaż hipotek złotowych, widać także całkiem dobre przyrosty kredytów konsumpcyjnych, ale wciąż niższe tempo w korporacjach. Akcja kredytowa powinna postępować w okolicach 8–10 proc. r./r. – uważa Czajkowska-Bałdyga.

Zdaniem Kamila Stolarskiego, analityka BESI Grupo Novo Banco, dynamika akcji kredytowej powinna się utrzymywać na obecnym, zadowalającym poziomie 7–8 proc. – Ale może nieco przyspieszyć, bo już w wynikach za II kwartał banki sygnalizowały spory popyt na kredyt również ze strony małych przedsiębiorstw, przyspieszyć mogą wolumeny także kredytów konsumpcyjnych – dodaje.

Po spadkach wyników banków nadszedł czas na odbicie. – Patrząc na podstawową działalność sektora bankowego, czyli wynik odsetkowy, jego najniższy poziom przy obecnych stopach procentowych mamy już za sobą i w III kwartale wyniki sektora powinny się poprawić – uważa Czajkowska-Bałdyga. Dodaje, że wynik odsetkowy powinien się poprawić dzięki niższym kosztom finansowania oraz wzrostowi portfela kredytowego. – Zgadzam się z tezą, że II kwartał dla banków był wynikowym dołkiem, wspominają o tym także same zarządy banków. W III i IV kwartale spodziewam się poprawy w relacji kw./kw. Głównym czynnikiem wspierającym rezultaty będzie poprawiająca się marża odsetkowa i wynik odsetkowy (może rosnąć w niskim jednocyfrowym tempie). To efekt dostosowania przez banki cen depozytów po obniżce stóp procentowych, które zawsze zajmuje przynajmniej kilka miesięcy – wskazuje Stolarski.

Reklama
Reklama

Zdaniem Czajkowskiej-Bałdygi wyniki z opłat i prowizji powinny stopniowo się poprawiać, chociaż koniunktura na GPW nieco się pogorszyła, ale za to wzrosła zmienność. – Wynik prowizyjny powinien nadal pozytywnie zaskakiwać z tych samych powodów co w II kwartale, czyli dzięki poprawie w segmencie m.in. kart płatniczych i ubezpieczeń – dodaje Stolarski.

– Po lipcu widać też nieco lepsze wyniki na działalności handlowej, co naszym zdaniem brało się ze sprzyjającego nastawienia na rynku obligacji. Łącznie przychody z działalności bankowej powinny lekko wzrosnąć wobec II kwartału – mówi Czajkowska-Bałdyga.

Od dłuższego czasu banki trzymają pod ścisłą kontrolą koszty operacyjne i zdaniem analityków trend ten będzie trwał. – Również koszty ryzyka, którym sprzyja sprzedaż portfeli kredytów nieregularnych, nie powinny się pogorszyć. Spodziewam się nawet dalszego spadku salda rezerw, co także powinno mieć pozytywne przełożenie na wyniki banków w III kwartale. To wszystko pod warunkiem, że nie będziemy mieć problemów w większych sektorach, np. górniczym – zaznacza Czajkowska-Bałdyga. Kosztom ryzyka sprzyja nadal otoczenie makroekonomiczne – silna gospodarka i rynek pracy.

Oczy skierowane na polityków

Spadek w I półroczu tego roku wyników banków był oczekiwany i indeks WIG-Banki zniżkował już od września ubiegłego roku. Jednak od maja bieżącego roku osunął się aż o 19 proc. z powodu rosnącego ryzyka politycznego i regulacyjnego (wprowadzenie podatku bankowego i przewalutowanie kredytów hipotecznych).

– Informacje z otoczenia regulacyjnego będą miały większy wpływ na decyzje inwestorów w sektorze niż wyniki banków. Podatek może zabrać ponad 25 proc. rocznego zysku sektora, a nawet największe wynikające z fundamentów zmiany wyników w krótkim okresie nie są aż tak duże, więc waga informacji regulacyjnych jest znacznie większa. To samo dotyczy ustawy o przewalutowaniu kredytów hipotecznych, która w najgorszym scenariuszu może kosztować banki 50 mld zł, a w najlepszym nie zostanie wprowadzona i nie przysporzy im kosztów – uważa Stolarski.

W piątek Senat przyjął ustawę obciążającą po połowie banki i frankowiczów kosztem przewalutowania i rozkładającą operację na trzy lata (w zależności od LTV).

Reklama
Reklama

– Moje nastawienie do sektora bankowego jest negatywne i uważam, że do wyborów nadal będzie trwała licytacja między partiami, której koszty mogą ponosić akcjonariusze banków. Dlatego do wyborów unikałbym stawiania na banki. Po wyborach będzie wiadomo, kto rządzi i jaki jest harmonogram prac nad podatkiem bankowym i przewalutowaniem kredytów. Wtedy rzetelniej będzie można wycenić polskie banki – dodaje analityk BESI.

[email protected]

Wyniki badań w drugiem kwartale 2015

Ten rok jest wyraźnie gorszy dla polskiego sektora bankowego niż ubiegły. Najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego pokazują, że w okresie styczeń–lipiec zysk netto banków działających w Polsce spadł rok do roku o 9,7 proc., do 9,39 mld zł. Banki zanotowały pogorszenie zarówno wyniku odsetkowego (o 8,8 proc., do 20,02 mld zł), czego powodem są obniżki stóp procentowych, jak i prowizyjnego (o 3,6 proc., do 7,81 mld zł). Łącznie wynik na działalności bankowej spadł o 5,9 proc., do 32,48 mld zł. Koszty operacyjne nieznacznie wzrosły (o ponad 1,3 proc.), a odpisy zmniejszyły się bardzo wyraźnie, bo o 17 proc., do 3,74 mld zł. Również sam lipiec był dla banków miesiącem pogorszenia wyników. Zysk netto sektora skurczył się wobec ubiegłego roku o 17 proc., do 1,43 mld zł, wynik odsetkowy zmalał o 8,6 proc., zaś prowizyjny o 1,6 proc. (łącznie wynik na działalności bankowej spadł o 10,7 proc.). Koszty operacyjne zwiększyły się o 1,6 proc., ale kolejny raz zmalały odpisy z tytułu utraty wartości aktywów finansowych (o niespełna 17 proc.).

Wyceny niskie, ale ryzyka nad sektorem wciąż sporo

Adrian Apanel, zarządzający, MM Prime TFI

W razie przyjęcia przez Senat ustawy w pierwotnym kształcie można spodziewać się odreagowania banków. Pytanie, czy ustawa zostanie w ogóle przyjęta przez parlament. Wątpię w to, że posłowie uporają się z nią do końca kadencji. Na kursy banków nadal wpływ będą miały spekulacje dotyczące pomocy kredytobiorcom walutowym i podatku bankowego. Należy pamiętać też o niepewności na globalnych rynkach akcji. Grozi nam kontynuacja spadków w Chinach, co będzie miało przełożenie na GPW. Pojawił się też nowy problem, czyli widmo przedłużenia okresu deflacji, co za tym idzie możliwość kolejnych obniżek stóp procentowych, a to uderzyłoby w wyniki sektora. Pocieszające jest, że wyceny polskich banków są na historycznie niskich poziomach i potencjał dalszych spadków nie jest duży. Jednak jestem nastawiony negatywnie do sektora bankowego. Nad branżą ciąży sporo ryzyka, jak wprowadzenie podatku czy pomoc nie tylko dla frankowiczów, ale i posiadaczy kredytów w innych walutach. Lepiej od indeksu WIG-Banki mogą zachowywać się podmioty z najmniejszą ekspozycją na kredyty walutowe i te, w których akcjonariacie nie ma Skarbu Państwa, np. ING, Pekao.

Ustawy nie wchodzą w życie, banki odrabiają straty

Jarosław Lis, dyrektor Biura Aktywów Akcyjnych, BPH TFI

Reklama
Reklama

Już w ostatnich tygodniach, po relatywnie silnym zachowaniu banków, było widać nadzieję rynku na zmianę skrajnie niekorzystnych zapisów ustawowych dla banków i można powiedzieć, że dziś powrót do pierwotnego scenariusza z podziałem kosztów 50/50 jest już w cenie. Pojawia się nadzieja na przewlekanie dalszego procedowania ustawy w Sejmie.

Bez kompleksowej analizy prawno-ekonomicznej głosowanie nad ustawami o tak dużym znaczeniu gospodarczym jest skrajną nieodpowiedzialnością polityków, za którą zapłacimy wszyscy jako podatnicy. Cały sektor bankowy odczuł niekorzystne zapowiedzi zmian prawnych. Im większe nadzieje pojawią się na niewejście ich w życie, tym większe szanse na odbicie cen banków, szczególnie takich jak Getin Noble, Millennium czy mBank. Po nieprzyjęciu niekorzystnych przepisów można zakładać dalszy wzrost cen banków nawet o kilkanaście procent. Niestety, ciągle pozostanie topór w postaci podatku bankowego, który dzisiaj wydaje się bardzo prawdopodobny. Jest nadzieja, że po wyborach podatek zostanie na tyle zmieniony, aby bankom opłacało się zwiększać akcję kredytową, a nie, jak to było na Węgrzech, zmniejszać finansowanie gospodarki.

Parkiet PLUS
Mikołajkowy prezent dla kredytobiorców od RPP. Ale nie dla deponentów
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Parkiet PLUS
Czy polskie społeczeństwo w sferze finansowej postępuje uczciwie?
Parkiet PLUS
Inwestorzy nie boją się o obligacje deweloperów
Parkiet PLUS
Konsumpcja zaczyna hamować wzrost oszczędności
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Parkiet PLUS
Po dwóch latach Europejska Emerytura dała ponad 30-proc. stopę zwrotu
Parkiet PLUS
Miliardowe zyski banków. To ostatni tak dobry kwartał przed podwyżką CIT?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama