Spółki do portfela na kilka lat

W ostatnich tygodniach inwestorzy coraz odważniej kupują akcje na GPW. Zapytaliśmy analityków, które spółki warto mieć w portfelu na trzy–pięć lat.

Publikacja: 07.04.2016 06:00

Spółki do portfela na kilka lat

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

Nastroje na warszawskim parkiecie w ostatnich tygodniach wyraźnie się poprawiły. WIG20 odważnie zmierza w kierunku 200-dniowej średniej kroczącej, oddzielającej rynek niedźwiedzia od byka. Wydaje się zatem, że jest to dobry moment na szukanie spółek do portfela długoterminowego. Zapytaliśmy więc analityków, które spółki z GPW znalazłyby się w ich portfelach z myślą o perspektywie inwestycyjnej na trzy–pięć lat.

Warto stawiać na spółki dywidendowe

Maciej Bobrowski, szef działu analiz DM BDM wybrany przez „Parkiet" na najlepszego analityka fundamentalnego 2015 r., w swoim portfelu długoterminowym chciałby mieć pięć spółek: Stalprodukt, GPW, Instal Kraków, Selena FM i Wasko. – Bardzo dobra sytuacja płynnościowa Stalproduktu istotnie zwiększa bezpieczeństwo inwestycyjne, szczególnie w okresie dość sporych zawirowań rynkowych dotykających działalności głównych segmentów grupy – mówi Bobrowski. Jak twierdzi, przy realizacji prognozy DM BDM spółka jest handlowana przy atrakcyjnym mnożniku EV/EBITDA (wartość spółki do wyniku operacyjnego powiększonego o amortyzację – red.) na lata 2017–2018 wynoszącym odpowiednio 4,5x–3,8x. Analityk zauważa, że w Instalu Kraków suma gotówki netto, nieruchomości inwestycyjnych oraz realizowanych projektów deweloperskich wyraźnie przewyższa obecną kapitalizację. – Liczymy, że w długim terminie dyskonto w wycenie zostanie zauważone przez inwestorów – zaznacza. – Wasko jest natomiast najtańszym podmiotem w branży informatycznej ze wskaźnikiem EV/EBITDA za 2015 r. na poziomie ok. 2,6x. Zakładamy odbudowę przychodów GPW w obszarze rynku finansowego oraz pozytywny wpływ ze strony rynku towarowego. Selena FM w długim terminie oferuje inwestorom potencjał do poprawy wyników, a szczególnie rentowności, która jest nadal niższa niż u konkurencji – wylicza analityk DM BDM. Należy również zauważyć, że wszystkie te spółki dzielą się zyskiem z akcjonariuszami.

Michał Krajczewski, analityk BM BGŻ BNP Paribas, postawiłby na cztery spółki dywidendowe, które dobrze rozwijają się na rynkach europejskich. W swoim portfelu długoterminowym widzi akcje Forte, Benefit Systems, Amiki Wronki i Sanoka. – Forte jako jedna z niewielu firm na warszawskim parkiecie posiada długoterminową strategię rozwoju (do 2021 r. – red.). Spółka mocno rozwija eksport swoich mebli na rynki zachodnioeuropejskie. Cały czas widzę duży potencjał do wzrostu przychodów z tamtych rynków – mówi Krajczewski.

Benefit Systems jest natomiast liderem pozapłacowych świadczeń pracowniczych z zakresu sportu, rekreacji i kultury na polskim rynku. – Spółka chce się intensywnie rozwijać na rynkach Europy Środkowej. Benefit jest już rentowny w Czechach i dynamicznie rozwija się na Słowacji i w Bułgarii. W przyszłości nie wykluczone jest wejście do kolejnych państw w regionie- wylicza analityk. Lider w produkcji kuchenek Amica Wronki intensywnie rozwija się na zachodzie Europy. Firma przejęła niedawno dystrybutorów we Francji i Wielkiej Brytanii. – Dzięki temu przychody z tamtych dużych rynków powinny rosnąć. Amica zapowiada też kolejne akwizycje – argumentuje ekspert. Jak twierdzi, również producent wyrobów gumowych Sanok powinien rozwijać swoją działalność na Zachodzie.

Spółki finansowe i deweloperzy gier

Marcin Materna, szef analityków Millennium DM, w perspektywie kilkuletniej postawiłby głównie na firmy z branży wierzytelnościowej i kancelarie odszkodowawcze oraz na deweloperów gier. W swoim portfelu widzi 11 spółek (EuCO, Kredyt Inkaso, Vindexus, Kruk, CD Projekt, CI Games, Broober, 11bit, Vistulę, Alumetal i Idea Bank) – najwięcej spośród pytanych przez „Parkiet" analityków. – Giełdowe podmioty z branży wierzytelnościowej należą do największych i najsilniejszych finansowo. Spółki te masowo wychodzą także za granicę, co powinno się przyczynić do wzrostu ich wartości – zaznacza Materna. Jak przekonuje, również przed deweloperami gier świetlana przyszłość. – Także ten rynek można postrzegać jako rosnący wraz z poszerzeniem tematyki i serializacji gier, wprowadzeniem elementów virtual reality czy pozycji dla szerszej grupy graczy, nie tylko nastolatków. Dodatkowo, polskie podmioty mają coraz lepszą pozycję na globalnym rynku, oferując świeższe podejście do tematu niż giganci amerykańscy – mówi analityk Millennium DM.

Konrad Księżopolski, szef analityków Haitong Banku, w swoim portfelu chciałby mieć siedem spółek: Cyfrowy Polsat, Asseco Poland, Comarch, LiveChat Software, CD Projekt, CCC, Wittchen.

– Comarch posiada szeroką ofertę produktową w perspektywicznych sektorach, coraz wyraźniej zdobywa również rynki zagraniczne. LiveChat Software ma natomiast bardzo duży, wręcz nieograniczony globalny rynek rozwoju usług B2B napędzany rozwojem e-commerce – zaznacz Księżopolski. Jak twierdzi, jednym z najciekawszych typów dla inwestora w horyzoncie trzech–pięciu lat jest CD Projekt. – Właśnie w takim okresie rozpisana jest strategia spółki, która „Wiedźminem 3" potwierdziła swoje duże kompetencje w produkcji topowych tytułów. Dodatkowo można powiedzieć, że spółka weszła do ekstraklasy tej branży – mówi ekspert. Dodaje, że obecna cena akcji (ok. 25 zł – red.) może wydawać się wysoka dla inwestorów krótko- i średnioterminowych, ale dla osób chcących ulokować kapitał w perspektywie trzech–pięciu lat aktualna cena może dać bardzo pożądany upside, być może nawet wysoko dwucyfrowy – mówi Księżopolski. Jego zdaniem przejęcie przez CCC platformy internetowej eobuwie pozwoli zyskać przewagę nad największym konkurentem – niemiecką firmą Deichmann.

Kto zarobi na rozwoju kolei?

Również analitycy Raiffeisen Brokers w swoim portfelu długoterminowym widzą CCC. Ponadto postawiliby na papiery Grupy Kęty, Trakcji, Torpolu i ZUE.– Wydaje się, że spółkami ciekawymi w perspektywie trzech–pięciu lat są te zajmujące się budową infrastruktury kolejowej w Polsce, jak Trakcja, Torpol czy ZUE. Wszystkie z nich odnotowały solidną pozycję gotówkową na koniec 2015 r. i wydaje się, że w perspektywie kilku lat ich wyniki mogą wzrosnąć dzięki programom inwestycji kolejowych – mówi Mateusz Namysł, analityk DM Raiffeisen. Dominik Niszcz, analityk tego samego brokera, zwraca uwagę na Grupę Kęty, która od lat systematycznie poprawia wyniki i zwiększa zasięg geograficzny. – To bardzo dobrze ułożona spółka, idealna dla długoterminowych inwestorów, wypłacająca regularnie dywidendy. Kęty mogą ciągle zwiększać skalę działania w Europie, bo ich udział w rynku jest niewielki, natomiast sam rynek aluminium to jeden z bardziej wzrostowych obszarów sektora przemysłowego – zaznacza Niszcz.

Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI, postawiłby natomiast na walory Altusa TFI, Ambry, Kernala, Trakcji, Pekaesu i Uniwheels. – Kernel jest spółką o wysokich standardach ładu korporacyjnego, która dzięki mocnemu bilansowi powinna kontynuować dynamiczny rozwój nieorganiczny. Uniwheels korzysta natomiast na wzrostach branży motoryzacyjnej. Nowe inwestycje w moce w kolejnych latach powinny się przełożyć na wzrost wyników – zaznacza Buczak. Również Jakub Szkopek, analityk DM mBanku, znalazłby w swoim portfelu Uniwheels. Ekspert postawiłby na Amikę Wronki. – Obie firmy nadal wydają się atrakcyjnie wycenione oraz sprzyjają im wyraźnie niższe koszty produkcji uzyskiwane w Polsce – mówi Szkopek.

[email protected]

Opinia

Adam Łukojć, zarządzający, Skarbiec TFI

Przy budowaniu długoterminowego portfela warto pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, małe i średnie spółki w długim terminie rosną szybciej niż duże – więc warto wybrać „misie", o ile nie są zbyt drogie. Po drugie, każdej spółce może się zdarzyć duże potknięcie, zwłaszcza w okresie kilku lat – dlatego warto zbudować zdywersyfikowany portfel; portfel, w którym jest mniej niż 20 spółek, uważałbym za zbyt skoncentrowany. Po trzecie, istnieją branże, które rozwijają się szybciej niż cały rynek – i być może warto na nie postawić, zwłaszcza jeśli myślimy o inwestycji na długi czas; np. wiele spółek zajmujących się nowymi technologiami w najbliższych latach powiększy przychody i zyski – a w przypadku producentów materiałów budowlanych nie jest to takie pewne. Po czwarte, historia wskazuje, że inwestowanie w spółki kontrolowane przez Skarb Państwa daje gorsze wyniki niż wybieranie prywatnych spółek. MKT

Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych, Quercus TFI

Podejmując się budowy portfela na okres kilku lat, należy zwrócić szczególną uwagę na odpowiednią selekcję, która pozwoli na dywersyfikację ryzyk. Unikałbym w takim portfelu blue chips, szczególnie spółek Skarbu Państwa, które w coraz większym stopniu angażują się w projekty polityczne, z niekorzyścią dla inwestorów mniejszościowych. Mając na uwadze długi czas inwestycji, wykluczyłbym spółki o charakterze spekulacyjnym o słabej reputacji zarządu. Postawiłbym na małe i średnie przedsiębiorstwa mające duże predyspozycje do zwiększenia skali swojego biznesu, zarówno poprzez wzrost organiczny, jak i akwizycje. Mając na uwadze fakt, że dla inwestora indywidualnego trudne może być przeanalizowanie i późniejsze „pilnowanie" kilkudziesięciu spółek, warto skupić się na kilku, wyraźnie wyróżniających się na tle konkurencji. MKT

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie