Do tej pory inwestorzy mogli polegać na inwestycjach dokonywanych przez OFE. Z reguły zarządzający stawiali na firmy o solidnych fundamentach, co znajdowało pozytywne przełożenie na realizowane stopy zwrotu. – Strategie inwestycyjne OFE są relatywnie do siebie zbliżone. Ze względu na swoją naturę fundusze emerytalne skupiają się na długim terminie i selekcji fundamentalnej. Składy portfeli OFE wskazują, że duża waga przykładana jest do „miękkich kryteriów", czyli jakości kadry zarządzającej, struktury akcjonariatu, pozycji konkurencyjnej itd. Nie dziwi więc, że przy ograniczonej liczbie spółek notowanych na GPW spełniających istotne dla OFE kryteria ich portfele są dość homogeniczne. Z drugiej strony, restrykcyjny proces inwestycyjny ogranicza specyficzne ryzyko inwestycyjne i tym samym wzrost obecności OFE w akcjonariacie historycznie był dobrą wskazówką inwestycyjną – wyjaśnia Roland Paszkiewicz, dyrektor działu analiz w CDM Pekao.
Stabilność w cenie
Spółki, w których OFE miały znaczący udział w akcjonariacie, w ostatnich latach okazywały się udanymi inwestycjami dla posiadaczy ich walorów. Fundusze łaskawym okiem, jako długoterminowi inwestorzy, spoglądały przede wszystkim na podmioty, które mogły się pochwalić systematyczną poprawą osiąganych wyników finansowych. Takie spółki w oczach inwestorów były bardziej przewidywalne, zwłaszcza w porównaniu z firmami, które ciągle zaskakują, raz na plus, raz na minus. To powodowało, że nierzadko mogły liczyć nawet na premię w wycenie względem rynku. Jak spółki z największym udziałem OFE wypadają w 2016 r.? Wśród przedsiębiorstw z największym udziałem możemy znaleźć takich maruderów, jak Elektrobudowa czy AB, których akcje od początku roku straciły na wartości. Większość generalnie wypada pozytywnie na tle całego rynku (patrz wykres). Dwucyfrowe stopy zwrotu nie należały do rzadkości (Nowa Gala, Forte, AmRest, Kruk), mimo że rynek mierzony indeksem WIG był w tym czasie 1 proc. pod kreską.
– OFE, dotychczas wybierając spółki, w które inwestowały, kierowały się przede wszystkim stabilnymi perspektywami biznesu oraz możliwością uzyskania w następnych latach pozytywnych przepływów z dywidendy. Stąd nie dziwi fakt, że spółki z dużym zaangażowaniem funduszy emerytalnych radzą sobie lepiej na tle rynku – wyjaśnia Kamil Hajdamowicz, analityk BM Banku BGŻ BNP Paribas. – Poza dużymi spółkami z indeksu WIG20 podmioty z dużym udziałem OFE korzystają na poprawie koniunktury gospodarczej w kraju i za granicą (głównie w Europie Zachodniej). Tutaj doskonałym przykładem są Kęty lub Forte. Analizując spółki z dużym udziałem OFE, łatwo zauważyć, że są to w większości małe i średnie podmioty, z dużą ekspozycją na eksport i pozytywne tendencje w krajowej produkcji przemysłowej bądź zwiększającej się konsumpcji prywatnej – zauważa ekspert.
Na celowniku zagranica i małe spółki
Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM, przyznaje, że jednym ze skutków ostatniej reformy OFE jest znacznie większa skłonność funduszy do wychodzenia z inwestycjami za granicę.
– Zmiany w OFE zbiegły się ze zwiększeniem możliwości inwestycji OFE w spółki zagraniczne. Ten fakt razem z przekonaniem, że wraz ze znacznym ograniczeniem środków z OFE polską giełdę czeka marazm (co się sprawdziło), sprawił, że fundusze szerzej wyszły za granicę i obecnie udział akcji niepolskich w portfelach jest rekordowy. Jeśli chodzi o polskie duże spółki, dodatkowo niechęć do inwestycji zwiększyła się po coraz liczniejszych przykładach ingerencji Skarbu Państwa w sprawy firm, które nie do końca były biznesowe, a bardziej były wyrazem mniej lub bardziej przemyślanej polityki gospodarczej czy społecznej rządu. Innym czynnikiem były planowane zmiany regulacyjne zmniejszające wartość spółek (np. banków) – wskazuje ekspert. Jednocześnie dodaje, że w dalszym ciągu w kręgu zainteresowania zarządzających pozostają mniejsze spółki, o czym świadczy stosunkowo dobra koniunktura w tym segmencie. – W mniejszym stopniu dotyczy to rynku IPO, ale tu winę ponoszą także sami sprzedający, mający często wygórowane i oderwane od rynku oczekiwania co do ceny. Należy także zwrócić uwagę, że obecnie OFE dążą do poprawy płynności portfela i okazje, które się trafiają do pozbycia się całego pakietu np. w wezwaniu, są wykorzystywane z mniejszą niż kiedyś determinacją walki o cenę – dodaje Materna.