Euro 2016: Portugalia czy Francja?

Portugalia albo Francja – jedna z tych drużyn w niedzielę wieczorem zdobędzie tytuł mistrza Europy.

Publikacja: 09.07.2016 09:15

Mariusz Staniszewski, prezes Noble Funds TFI, 2:1

Mariusz Staniszewski, prezes Noble Funds TFI, 2:1

Foto: Archiwum

Dla zespołu z Półwyspu Iberyjskiego byłoby to pierwsze poważne trofeum, dla Trójkolorowych czwarty tytuł w historii (dwukrotne mistrzostwo Europy 1984 i 2000 + mundial 1998). Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem pojedynku są gospodarze turnieju. Kurs na zwycięstwo Francuzów waha się w przedziale 1,9–2,1 zł. Dla porównania, za każdą złotówkę postawioną na Portugalczyków możemy zyskać aż 4–4,2 zł.

Ludzie rynku kapitałowego również nie mają wątpliwości, kto będzie górą. Wszyscy, z wyjątkiem Mariusza Staniszewskiego, prezesa Noble Funds TFI, stawiają na Trójkolorowych. – Mam przeczucie, że Portugalia wygra 2:1. Ronaldo się rozkręca, ogólnie cała drużyna z meczu na mecz gra coraz lepiej – mówi Staniszewski.

Reszta osób ankietowanych przez „Parkiet" w roli faworyta widzi Francję. Łatwego zwycięstwa gospodarzy turnieju spodziewa się prezes spółki AB Andrzej Przybyło. – Stawiam na 3:1 dla Francji – mówi. Na to samo liczy Wojciech Kocikowski, wiceprezes Amiki. – Portugalia znalazła się w finale przez szczęśliwy zbieg okoliczności, a Francja całkowicie zasłużenie. Portugalia może liczyć tylko na dobry dzień Ronaldo, a Francja ma tak szeroką i mocną kadrę, że wystarczy połowa w formie, aby zdominować przeciwnika – przekonuje Kocikowski.

Prezes Alumetalu Szymon Adamczyk, który idealnie przewidział wynik meczu Polski z Portugalią, tym razem nie daje drużynie z Półwyspu Iberyjskiego żadnych szans.

– Po tym, co zobaczyłem w półfinałach, faworyt może być tylko jeden. Trójkolorowi rozprawią się z Portugalią, wygrywając pewnie 2:0 – przekonuje. Takiego samego wyniku spodziewają się Marek Rybiec (prezes Skarbiec TFI), Mirosław Kachniewski (prezes SEG), Jarosław Lis (zarządzający BPH TFI) oraz Paweł Bala (prezes Capital Partners).

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, uważa, że mecz będzie dość wyrównany, ale w ostatecznym rozrachunku górą powinni być Francuzi. – Obstawiam 2:1 dla podopiecznych trenera Didiera Deschampsa – mówi. Wtóruje mu Jakub Malý, prezes XTB.

Na zacięty pojedynek liczy również Sobiesław Kozłowski, szef analityków Raiffeisen Brokers. – Mecz powinien zakończyć się minimalnym zwycięstwem Francuzów 3:2. Drużyna Deschampsa jest bardziej kompletna w porównaniu z portugalską – ocenia.

Piłkarskich szachów spodziewa się Piotr Górowski, prezes Gekoplastu. Jego zdaniem złotego medalistę poznamy po serii jedenastek. – W regulaminowym czasie gry oraz w dogrywce nie zobaczymy bramek. Zwycięzcę wyłonią dopiero rzuty karne, które lepiej wykonywać będą Francuzi – uważa Górowski.

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?